Podsumowanie meczu U-18
Piłkarze Liverpoolu z drużyny U-18 przegrali z rówieśnikami z Manchesteru United 2-3 w szlagierowym spotkaniu w ćwierćfinale FA Youth Cup na Anfield Road. Obie drużyny kończyły mecz w dziewiątkę po tym, jak sędzia pokazał w trakcie gry cztery czerwone kartki.
Wyglądało na to, że the Reds mogą szykować się do półfinałowego starcia z Chelsea po tym, jak Adam Morgan dał prowadzenie 2-0 po trafieniach przed i po przerwie.
Jednakże dziwna sytuacja z rzutem karnym w 58 minucie zmieniła zupełnie grę, kiedy Stephen Sama z Liverpoolu i Paul Pogba z Manchesteru zostali wyrzuceni z boiska po otrzymaniu czerwonej kartki.
Larnel Cole ostatecznie zamienił jedenastkę na gola, a już trzy minuty później Ravel Morrison zszokował wypełnioną the Kop trafieniem wyrównującym.
Obie drużyny chciały zdobyć zwycięską bramkę przed zarządzeniem dogrywki, jednak nieszczęśliwie dla piłkarzy Rodolfo Borrella, to goście ją strzelili. Ponownie Morrison pokonał bramkarza Liverpoolu, popisując się kapitalnym strzałem z powietrza po rzucie rożnym.
W ostatnich minutach spotkania Conor Coady i Tyler Blackett również obejrzeli czerwoną kartkę, w wyniku czego obie drużyny kończyły mecz w dziewiątkę.
Przed spotkaniem na Anfield zgromadziło się ponad 10 tysięcy fanów wspierających jedną z najlepszych drużyn młodzieżowych the Reds od lat. Niewiele brakowało, a już po dwóch minutach kibice mieliby okazje do świętowania.
Pogba zobaczył żółtą kartkę za sfaulowanie pędzącego Sterlinga, a z rzutu wolnego świetnie uderzył Suso, zmuszając Sama Johnstone'a do interwencji.
Hiszpan imponował od początku meczu formą i już kilka sekund później ponownie próbował pokonać golkipera przyjezdnych, jednak ponownie górą ten drugi.
The Reds dominowali na boisku w pierwszych minutach, a kolejnym zawodnikiem, który bliski był zdobycia bramki był Andre Wisdom, po którego strzale głową na bliższym słupku piłka przeleciała centymetry nad poprzeczką.
Kolejny dobrze dysponowany zawodnik Morgan próbował strzelać z dystansu, jednak jego uderzenie zostało odbite, co pozwoliło Johnstone'owi zażegnać niebezpieczeństwo.
Goście nie stwarzali zagrożenia, jednak wysłali ostrzeżenie po kontrataku po kwadransie gry, kiedy Morrison wymienił piłkę z kolegą z drużyny, po czym oddał groźny, lecz niecelny strzał.
Mecz rozwijał się w bardzo ciekawe przedstawienie, jak wielu się spodziewało i w 22 minucie Liverpool stworzył najlepszą okazję przed przerwą.
Sterling urwał się z lewej strony i wykazał się dobrym przeglądem, znajdując Suso na środku. Hiszpan uderzył bez przyjęcia i tylko wspaniała interwencja Johnstone'a wyciągniętą nogą uchroniła Manchester od straty bramki.
Można było sprzeczać się, że gospodarze stwarzają liczne zagrożenie, pomimo że nie grają na najwyższych obrotach i kiedy wydawało się, że piłkarze obu zespołów na przerwę schodzić będą z bezbramkowym remisem, Liverpool otworzył wynik w 33 minucie.
Mądre podanie Krisztiana Adorjana dotarło do Sterlinga na 30 metrów przed bramką. Szybki jak błyskawica skrzydłowy ruszył wzdłuż dograł piłkę do Morgana, który trafił w dalszy róg bramki przed the Kop.
To było trzynaste trafienie tego napastnika i ósme w ostatnich dziesięciu występach, do potwierdza jego znakomity sezon.
Bramka zdawała się uspokajać nerwy piłkarzy Liverpoolu, którzy od tamtej pory grali z takim polotem, z jakiego słyną w tym sezonie.
W 41 minucie ponownie rozmontowali obronę United po świetnej akcji, jednak kiedy Sterling złamał do środka i uderzył na bramkę, jego strzał doskonale sparował Johnstone.
Będąc perfekcjonistą, Borrell bez wątpienia wymagał od swoich zawodników więcej w trakcie przerwy i już 10 minut po zmianie stron jego podopieczni podwoili przewagę.
Kreatywny Adorjan dograł niską piłkę wzdłuż linii bramkowej za plecy Brada Smitha, a akcję wykończył z bliskiej odległości Morgan, pakując piłkę do pustej bramki.
W większości przypadków spotkań byłoby już po meczu, jednak zaledwie chwilę później Stephen Sama otrzymał czerwoną kartkę za faul na napastniku będącym na czystej pozycji w polu karnym Liveproolu.
Pogba podszedł do wykonania jedenastki i pokonał bramkarza the Reds, jednak zrobił to nieprawidłowo, ponieważ zatrzymał się tuż przed oddaniem strzału. Za to zagranie otrzymał drugą żółtą kartkę i zarazem czerwoną, więc musiał opuścić plac gry.
To dziwne zdarzenie zastanowiło wszystkich obserwatorów. Drugie podejście do rzutu karnego było już skuteczne, Cole posłał Tyrella Belforda w zły róg pomimo przeszkadzającej the Kop.
Grając 10 na 10 Liverpool czekał na stworzenie kolejnej sytuacji, jednak już trzy minuty później zgromadzeni na Anfield kibice zobaczyli czwartą bramkę, dającą remis.
Cole minął lewego obrońcę the Reds na prawej flance i dośrodkował niską piłkę w pole karne, którą wykorzystał zamykający akcję Morrison.
To był ogromny cios dla drużyny gospodarzy, którzy nie spodziewali się takiego otwarcia drugiej połowy i od tej pory grali już bez finezji z pierwszej części spotkania.
Stopniowo Liverpool przejmował inicjatywę z powrotem, a Borrell dokonał dwóch zmian, zastępując Craiga Roddana Mattym McGiveronem i strzelca dwóch bramek Morgana zagadkowym Toni Silvą.
Regulaminowy czas gry dobiegał końca, a the Reds potrzebowali jednej bramki by przesądzić o losie spotkania. Sterling po dobrej akcji lewą stroną w 76 minucie próbował dograć prostopadłą piłkę do Silvy, jednak wykonał to niedokładnie i piłka dostała się w ręce Johnstone'a.
Jednakże ten wyrównany mecz nie skończył się po myśli młodych piłkarzy Liverpoolu, bo na cztery minuty przed końcowym gwizdkiem kapitalnym uderzeniem z powietrza po dośrodkowaniu z rzutu rożnego popisał się Morrison, czym zapewnił miejsce United w półfinałach.
Liverpool U18: Belford, Flanagan, Smith, Wisdom, Sama, Coady, Sterling, Roddan (McGiveron 63), Morgan (Silva 74), Adorjan, Suso (Ngoo 88). Niewykorzystane zmiany: Stephens, Mukendi.
Komentarze (0)