Nani o faulu Carraghera
Portugalczyk Nani z wściekłością wypowiada się na temat ostrego wślizgu Jamiego Carraghera, po którym został zniesiony z boiska na noszach w trakcie przegranego meczu z Liverpoolem na Anfield Road.
Skrzydłowy Diabłów miał początkowo pauzować nawet 2 miesiące, ale rehabilitacja przebiegła w ekspresowym tempie i gracz zagrał w wczorajszym meczu Ligi Mistrzów z Marsylią.
- Nie wiem, co Carragher miał wtedy w głowie, ale na pewno ta akcja nie miała związku z futbolem - powiedział Nani.
- On po raz drugi spowodował u mnie uraz. Pierwszy raz musiałem być poza grą 2 miesiące. Nie wymagam specjalnego traktowania ze strony arbitrów, ale jeśli faul kwalifikuje się na czerwoną kartkę, to arbiter musi ją pokazać.
- Jeśli sędzia ukarze natychmiast piłkarza, to następnym razem pomyśli zanim zrobi coś takiego.
- Kiedy zobaczyłem swoją nogę po tym faulu, myślałem, że sezon jest dla mnie skończony. Potem lekarz zobaczył ją i po założeniu szwów powiedział, że będę potrzebował 2-3 tygodni pauzy. Był zaskoczony, że tak szybko wróciłem do treningów - podsumował Portugalczyk.
Komentarze (0)