Podziękowania z Japonii
Po wczorajszej minucie ciszy przed meczem z Bragą na Anfield, która była symbolem pamięci dla ofiar trzęsienia ziemi i tsunami w Japonii, Keiko Hirano z japońskiego oddziału Oficjalnego Klubu Kibica Liverpoolu wysłała podziękowania dla wszystkich fanów the Reds.
Drodzy kibice Liverpoolu,
Po pierwsze, chciałabym przekazać największe podziękowania od wszystkich kibiców w Japonii, za wspaniałe wsparcie dla naszego kraju. Ostateczny wynik był rozczarowujący, jednak cała reszta była wprost niewiarygodna. Nie pokazywali meczu w TV tutaj w Japonii, więc wielu japońskich fanów go opuściło. Dlatego więc doceniamy miły gest, jakim było opublikowanie wideo ze wsparciem na Liverpoolfc.tv.
Banery na the Kop i na całym Anfield, razem z tym z boiska "With You Japan" w języku japońskim, były niesamowite. Co więcej, minuta ciszy nie może się z niczym równać. Byliśmy bardzo poruszeni dzięki jeszcze większemu wsparciu ze strony klubu i fanów.
Anfield było wczoraj najlepsze i poruszające. Naprawdę można było usłyszeć, że zgromadzeni kibice myślą o nas. Liverpool jest najlepszy pod każdym względem.
Najnowsze informacje z naszego klubu kibica są takie, że mamy już informacje od 63 członków. Dowiedzieliśmy się, że YOSHIKO TOGASHI jest bezpieczny, jak również, że YUKO SANNOMARU i jego babci nie grozi nic złego.
Nie mamy jeszcze informacji o 28 członkach i z czasem robi się coraz trudniej, aby skontaktować się z nimi. Wierzymy, że każdy z 28 fanów jest bezpieczny, jako że nie mieszkają oni w strefach największego zagrożenia. Jednakże każdy mieszkaniec Japonii doświadcza trudności. Ludzie z Tokio i okolic zmagają się z brakiem prądu. Starają się oszczędzać energię by zredukować ryzyko, które komplikuje jeszcze bardziej życie ludzi.
Nawet ludzie żyjący daleko od najbardziej dotkniętych przez katastrofę miejsc, jak Hokkaido, gdzie teraz jestem i zachodnia część Japonii, oszczędzają na paliwie, elektryczności i żywności, aby ludzie, którzy ucierpieli, otrzymali tak dużo paliwa i jedzenia, jak to tylko możliwe.
Będziemy kontynuować starania o kontakt z pozostałymi członkami klubu kibica, jednak zdajemy sobie sprawę, że może to potrwać jakiś czas.
W międzyczasie będziemy starać się rozpocząć zbiórkę, kiedy sytuacja trochę się poprawi. Mamy informację od Johna Chewa z Malajskiego Fanklubu o podobnej inicjatywie i będziemy mogli z nimi współpracować.
Jedno jest pewne: jesteśmy w trudnej sytuacji, jednak nie załamujemy się. Szczególnie po ogromnym wsparciu, które otrzymujemy z całego świata.
Napiszę do Was, jak tylko będę w stanie przekazać więcej informacji.
Z wyrazami szacunku,
Keiko Hirano
Sekretarz Japońskiego Klubu Kibica LFC
Tutaj minuta ciszy na Anfield przed meczem z Bragą.
Komentarze (0)