Dwuletni kontrakt i pokaźny budżet
John W. Henry oraz Tom Werner czyli włodarze Liverpoolu prowadzą od piątku dialog, który ma zaowocować tym, że Kenny Dalglish otrzyma nowy kontrakt na stałych warunkach. Postanowiliśmy przejrzeć sobotnią prasę, by poszerzyć naszą wiedzą na temat rozmów na najwyższym szczeblu.
Menedżer the Reds już niebawem może na stałe objąć posadę szefa, gdyż trwa dialog na temat dwuletniego kontraktu - podaje Dominic King w Daily Mail.
Obaj włodarze Liverpoolu byli świadkami niepowodzenia the Reds w Lidze Europy, jednakże ich zdaniem Dalglish jest odpowiednią osobą, która może poprowadzić Liverpool do przodu. Amerykanie są pod wrażeniem dotychczasowej pracy Szkota, po tym jak został on zatrudniony na tymczasowych warunkach.
Nie uzgodniono jeszcze warunków, jednak według źródeł kontrakt ma zatrzymać Dalglisha na Anfield do 2013 roku.
Mówi się, że legenda the Kop pragnie podpisać czteroletnią umowę, ale jednocześnie nie odrzuci szansy prowadzenia Liverpoolu, po tym jak w kwietniu 1991 roku świat piłkarski obiegła wiadomość o jego rezygnacji - pisze Rory Smith w The Daily Telegraph.
Dalglish potrzebował zaledwie 14 meczów, podczas których zanotował cztery porażki, żeby przekonać Amerykanów o swoich kompetencjach. Szkot zostanie wynagrodzony za to, że w szybki i skuteczny sposób zaprowadził równowagę na Anfield, po tym jak przez półtora roku panował w klubie chaos - czytamy dalej.
Szkot przewodził nad zwycięstwami z Manchesterem United oraz Chelsea, natomiast obecna forma Liverpoolu praktycznie gwarantuje szóste miejsce w lidze, chociaż meandry losowania Pucharu Anglii oznaczają, że the Reds mogą obejść się smakiem w przyszłym sezonie jeśli chodzi o Europę po raz pierwszy od ponad dziesięciu lat.
Włodarze Liverpoolu chcieli zaczekać tak długo, jak to możliwe, żeby ustanowić przyszłość Dalglisha w klubie, jednak to oczywiste, że trzeba działać szybko, jeśli drużyna ma przejść renowację w letnim okienku transferowym.
Konsorcjum Fenway Sports Group ma zatwierdzić pokaźny budżet, który pozwoli na rywalizację podczas wakacyjnych transferów. Ruchy będą według życzenia Dalglisha, chociaż będzie on musiał współpracować z Damienem Comollim, gdyż od lipca szykuje się na Anfield aż sześć nowych twarzy.
Komentarze (0)