Top 3 Bradley'a
Piłkarze Liverpoolu idealnie odpowiedzieli na czwartkowe pożegnanie z Ligą Europy i pokonali na wyjeździe Sunderland 2:0. John Bradley wybrał trzech jego zdaniem najlepszych graczy pojedynku z Czarnymi Kotami.
1. Luis Suarez
Liverpool musiał ciężko zapracować na pokonanie Sunderlandu, a znaczną rolę odegrał w tym zawsze kreatywny, w ciągłym ruchu i starający się w każdej chwili znaleźć kawałek wolnego miejsca Luis Suarez. Już po kilku minutach widać było, że obrońcy rywali są przerażeni tym, co wyczynia na boisku.
Ma natychmiastowy wpływ na grę The Reds i po raz kolejny zdobył pięknego gola. To było wspaniałe wykończenie z prawie niemożliwego kąta a sposób, w jaki wkomponował się w drużynę pokazuje jego charakter i jakim będzie zawodnikiem przez wiele następnych lat.
Suarez zaliczył w niedzielę wyjątkowy występ.
2. Jay Spearing
Swój ligowy debiut wychowanek Akademii zaliczył właśnie z Sunderlandem ale prawdopodobnie sam Jay by przyznał, że poprzednie występy nie były tym, czego on sam i inni oczekiwali. W ten weekend Spearing w końcu pokazał poziom, jakiego wymaga się na boiskach Premier League.
Razem z Lucasem, który też zagrał świetnie stworzyli znakomity duet w środku pola. Cały czas starał się być w grze i utrudniać rozegranie przeciwnikom. Jego wydawałoby się straceńczy bieg w pole karne dał nam jedenastkę, dzięki której łatwiej było kontrolować wydarzenia na boisku.
Od tego momentu grał coraz pewniej. Dobrze podawał, pewnie odbierał piłkę i całościowo zagrał bardzo, bardzo dobry mecz.
3. Daniel Agger
Daniel daje defensywie Liverpoolu coś ekstra, czego potrzebują wszystkie najlepsze drużyny. Jest bardzo spokojny, świetnie czuje się przy piłce i nie wpływa to na jego wysoką skuteczność w obronie.
Pomógł na pewno fakt, że nasz Duńczyk zagrał naprzeciwko Gyana, który nie jest najsilniejszym napastnikiem, ale jest szybki i zwrotny. Właśnie przeciwko takim rywalom Daniel lubi grać, co potwierdził w niedzielę całkowicie niwelując zagrożenie ze strony reprezentanta Ghany.
Powracając tuż po kontuzji był tak samo dobry i nie różnił się w żadnym aspekcie od Aggera, którego dobrze znamy.
Bardzo ciężko było wybrać trójkę najlepszych zawodników, bo cały zespół zagrał świetny mecz. Prawdopodobnie był to najlepszy wyjazd Liverpoolu w tym sezonie.
Glen Johnson, Jamie Carragher, Lucas, Raul Meireles wszyscy pokazali się z dobrej strony podobnie jak Andy Carroll, który dostał kolejną szansę na zgranie się z drużyną i miał pecha nie trafiając do siatki po rzucie rożnym.
Dla całej drużyny był to bardzo dobry dzień, a ci, których wybrałem wyróżnili się z jedenastu świetnie dysponowanych piłkarzy.
Komentarze (0)