U-18 przegrywają z Forest

Oddaliły się nadzieje zespołu Liverpoolu do lat osiemnastu na triumf w FA Premier Academy League w grupie C. Podopieczni Rodolfo Borrella przegrali na własnym boisku 2:4 z Nottingham Forest.

Przez powołania do młodzieżowej kadry narodowej Liverpool nie mógł wystawić w meczu z liderem grupy D swojej najsilniejszej jedenastki i już po 20 minutach musiał odrabiać dwubramkową stratę.

Krisztian Adorjan zdobył bramkę kontaktową, ale zespół z East Midlands odzyskał dwubramkowe prowadzenie tuż po przerwie.

Toni Silva zdobył kolejną bramkę dla Liverpoolu strzałem z bliskiej odległości pięć minut przed końcem spotkania, jednak goście nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa. Wynik meczu ustalili w doliczonym czasie gry po strzale z rzutu wolnego.

Wynik ten zakończył serię siedmiu zwycięstw z rzędu drużyny Borrella. Młodzi zawodnicy muszą szybko pozbierać się po porażce, ponieważ już w następny poniedziałek czeka ich ciężki wyjazd do Manchesteru na mecz z United.

Mecz z Forest zaczął się nie po myśli gospodarzy, którzy już w czwartej minucie pozwolili Wallace'owi na zdobycie bramki po dośrodkowaniu z prawego skrzydła.

The Reds próbowali szybko odpowiedzieć i już dwie minuty później mogli wyrównać, ale znakomity strzał z prawie 30 metrów debiutanta Jacka Dunna tylko musnął poprzeczkę.

Chwilę później Silva po odważnym rajdzie w pole karne przeciwnika został powalony na ziemię przez Osborna, jednak sędzia nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego.

Mecz toczył się w szybkim tempie od jednego pola karnego do drugiego a bramkarz Liverpoolu, Jamie Stephens, znakomicie się spisywał broniąc między innymi groźny strzał z dystansu Papwortha.

W 14. minucie Dunn raz jeszcze stanął przed szansą zdobycia bramki, ale znów trafił za wysoko.

Następny atak przeprowadzili zawodnicy Nottingham i kolejny raz gracze Liverpoolu nie potrafili poradzić sobie z dośrodkowaniem z prawej strony. Niekryty w polu karnym Papworth skorzystał z gapiostwa obrońców i prostym strzałem głową zdobył drugą bramkę dla Forest.

Piłkarze akademii Liverpoolu szybko się otrząsnęli po tym trafieniu i w 24. minucie zmniejszyli prowadzenie gości. Craig Roddan precyzyjnie dograł na prawe skrzydło do Patrika Poora a Węgier wbiegł w pole karne i wyłożył piłkę Adorjanowi, który dopełnił formalności strzałem z bliskiej odległości.

Widok Michaela Ngoo rozgrzewającego się przy linii bocznej dał zespołowi zastrzyk energii. Skrzydłowy zastąpił w 36. minucie Henoca Mukendiego, który zgodnie z zaleceniami sztabu medycznego miał zejść z placu gry po około pół godzinie.

Kibice gospodarzy wierzyli, że ich zespół stać na odwrócenie losów spotkania, ale już trzy minuty po zmianie stron gracze Forest zdobyli bramkę.

Raz jeszcze obrońcy Liverpoolu nie poradzili sobie z dośrodkowaniem. Po strzale Bamforda piłka trafiła w słupek, jednak dobitka Blake'a okazała się już skuteczna.

Gol uspokoił grę i od tej pory the Reds tylko sporadycznie za sprawą Coady'ego i Adorjana starali się zagrozić bramce gości.

Gdy mecz zbliżał się ku końcowi gracze Liverpoolu zwiększyli presję na przeciwnikach i w 85. minucie Silva szczęśliwie dobił strzał Dunna z rzutu wolnego.

Goście mimo naporu Liverpool w doliczonym czasie gry zdołali jednak wywalczyć rzut wolny w okolicach pola karnego Stephensa, który podkręconym strzałem na bramkę zamienił Blake.

Skład Liverpoolu U-18: Stephens, Poor, King, Sama, McGiveron, Coady, Silva, Roddan, Mukendi (Ngoo 36), Adorjan, Dunn.

Niewykorzystane zmiany: Rafferty, Belford, Hatch, Hajdu.