Olsson o Hodgsonie
Jonas Olsson nie ma żadnych wątpliwości, że czujność Roya Hodgsona nie zostanie rozproszona uwagą mediów, jaka spoczywa na nim przed sobotnim pojedynkiem z jego byłym klubem i nalega - On nie ma nic do udowodnienia.
Obecny szef West Bromwich Albion przejął władzę na the Hawthorns dopiero pięć tygodni temu po głośnym rozstaniu z the Reds. Jak dotąd Hodgson ma na swoim koncie cztery mecze bez porażki (trzy remisy, jedno zwycięstwo, przyp. M.) i wkrótce zmierzy się ze swoimi byłymi pracodawcami po raz pierwszy od zakończenia jego kariery na Anfield.
Olsson uważa jednak, że jedyną troską w ten weekend będzie próba zdobycia trzech cennych punktów i walka o 16. pozycję w tabeli.
- Myślę, że to wszystko zostało rozdmuchane przez media - powiedział obrońca the Baggies.
- Dostrzegamy, jakim dobrym menadżerem on jest.
- Od kiedy tu przybył, jest niepokonany. Wykonał już wspaniałą pracę.
- Wszyscy zawodnicy go wspierają i przyjmują jego pomysły.
- Jest tu tylko pięć tygodni, a my już możemy zobaczyć rezultaty jego zmian.
- Jeśli uda nam się utrzymać w tym roku w Premier League, a cały okres przygotowawczy spędzimy z tym trenerem, przed nami otworzą się obiecujące perspektywy.
- Nie widzę go, jako kogoś, kto da się ponieść emocjom w tym tygodniu.
- Dla trenera są to kolejne trzy punkty, tak samo, jak dla piłkarzy i fanów.
- Nie sądzę, żeby była to dla niego jakaś szansa usprawiedliwienia się.
- Chodzi o uchronienie klubu od spadku.
- Jest wystarczająco dobrym menadżerem i człowiekiem bez jakiś własnych planów czy potrzeby udowodnienia czegokolwiek.
- Być może to spotkanie będzie bardziej wyjątkowe, ale jedyne znaczenie, aż do ostatniego gwizdka będą mieć trzy punkty.
Komentarze (0)