Peter dumnym dublerem Pepe
Peter Gulacsi wyjawił dzisiaj swoją dumę z bycia dublerem Pepe Reiny na Anfield. Inny bramkarz Brad Jones został wypożyczony do Derby County, a węgierski młodzian regularnie pojawia się na ławce rezerwowych naszego zespołu w 2011 roku.
Numer 42 w kadrze Liverpoolu z pewnością nie traktuje tego lekceważąco i z niecierpliwością czeka na swój dalszy rozwój na Anfield.
- Skoro Brad został wypożyczony, można powiedzieć, że jestem numerem 2 w bramce, ale to tylko chwilowa sytuacja i nie będzie tak przez cały czas w przyszłości - powiedział Gulacsi.
- Wciąż mam wiele do zrobienia i do udowodnienia, jednak bycie na ławce wychodzi mi na dobre.
- To daje mi ogromną pewność siebie, ponieważ pokazuje, że jestem teraz darzony zaufaniem i muszę po prostu pracować i dalej się rozwijać.
- Bycie na ławce przynosi również dużą odpowiedzialność. Na każdym treningu wciąż muszę pokazywać, że jestem wystarczająco dobry, aby to robić.
- To jest to, co chcą robić wszyscy piłkarze, być w centrum i starać się wciąż rozwijać i dawać z siebie wszystko.
- Pomimo tego, że jest to duża odpowiedzialność, naprawdę cieszę się z tego, że jestem częścią jednego z najlepszych klubów na świecie i że jestem częścią tego składu.
- To dla mnie duże osiągnięcie i czyni mnie naprawdę dumnym, jednak wiem także, że wciąż muszę się rozwijać i pokazać trenerom, że zasługuję na bycie tu, gdzie jestem.
- Praca z menedżerem i z Pepe jest dla mnie bardzo ważna i czuję, że staję się każdego dnia coraz lepszy.
Gulacsi ma duży szacunek dla Reiny i wierzy, że pracując z jego zdaniem najlepszym bramkarzem, stanie się lepszy.
- Wszyscy wiedzą, że Pepe to jeden z najlepszych bramkarzy na świecie, a dla mnie jest najbardziej kompletnym.
- Oglądanie go na treningu i praca z nim to dla mnie wielka pomoc, ponieważ któregoś dnia chciałbym być taki, jak on.
- Zawsze oglądam go na treningu i staram się uczyć jak najwięcej. Jesteśmy również dobrymi przyjaciółmi i naprawdę dobrze się rozumiemy.
Zespół Dalglisha zagra dzisiaj na the Hawthrons z nadzieją na zdobycie kolejnych bezcennych trzech punktów w pogoni za miejscem gwarantującym grę w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. Gulacsi przyznaje, że w składzie panuje pewność siebie i zawodnicy wierzą w swoje umiejętności.
- Oczywiście, że wierzymy w kwalifikację - powiedział Peter.
- Nasze ostatnie występy były całkiem dobre, jednak wiemy, że nie rozpoczęliśmy tego sezonu dobrze i ciężko pracujemy, żeby to nadrobić.
- Dopóki będziemy mieli szansę na zakwalifikowanie się, będziemy wierzyć. Myślę, że wciąż możemy tego dokonać. Musimy po prostu skupić się na każdym kolejnym meczu i starać się ugrać jak najwięcej.
- Wiem, że nie zostało nam zbyt wiele meczów, jednak naszym celem jest wygranie każdego z nich.
Bramkarz the Reds ma nadzieję, że starcie z zespołem Roya Hodgsona zakończy się tak samo, jak ostatni wyjazdowy mecz Liverpoolu w Premier League, kiedy zwyciężył on 2-0 z Sunderlandem.
- West Brom jest obecnie w całkiem dobrej formie, zbierają punkty w meczach z wielkimi drużynami, jak Arsenal, więc musimy być ostrożni.
- Są bardzo groźni, kiedy atakują. Być może gorzej radzą sobie w defensywie, ale my musimy po prostu wykonać swoją robotę i zdobyć trzy punkty, których potrzebujemy.
- Byłem pod wrażeniem występów Petera Odemwingiego, które widziałem w telewizji. To groźny napastnik, bardzo szybki za linią obrony i silny w przytrzymywaniu piłki. Jest dobry pod prawie każdym aspektem i musimy na niego uważać.
- Mają również w składzie niebezpiecznych pomocników, którzy potrafią uderzyć z dystansu, jednak jeśli zagramy swoje, jestem pewien, że zdobędziemy trzy punkty.
Komentarze (0)