LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 985

Młodzi biorą rewanż na Diabłach


Liverpool U-18 zanotował dzisiejszego popołudnia imponujące zwycięstwo 2-1 nad Manchesterem United, a Adam Morgan przedłużył swoją strzelecką passę. Nr 9 Liverpoolu zdobył gola w dziesiątym meczu z rzędu, trafiając w sumie po raz 16 licząc wszystkie rozgrywki.

Wkrótce po trafieniu Morgana Tom Lawrence przywrócił gospodarzom nadzieję na sukces, jednak samobójczy gol Alberto Massacciego w doliczonym czasie pierwszej połowy okazał się być przesądzający dla wyniku spotkania.

Podopieczni Rodolfo Borrella wychodzili na boisko mając podwójną motywację do zwycięstwa. Po pierwsze, chcieli zrewanżować się MU za porażkę w FA Youth Cup, po drugie, zmniejszyć dystans do przewodzącego tabeli Evertonu.

The Toffees powiększyli swoją przewagę wygrywając w meczu na szczycie grupy C Academy League w ostatni weekend. Borrell zaś miał nadzieję, że jego drużyna zrehabilituje się za porażkę 2-4 z Nottingham Forest u siebie.

Obie drużyny zaczęły spotkanie bardzo ostrożnie, niewiele było ciekawych momentów aż do 15 minuty, kiedy to Morgan silnie uderzył z 23 metrów. Piłka nie wpadła jednak do siatki trafiając w słupek.

Ta okazja dodała piłkarzom Liverpoolu skrzydeł, przyspieszyli swoją zwyczajową grę krótkimi podaniami i już 8 minut później The Reds objęli prowadzenie.

Błyskotliwa wymiana podań pomiędzy Michaelem Ngoo i Krisztjanem Adorjanem zakończyła się dobrze wymierzonym zagraniem Węgra do Morgana, który z zimną krwią wykorzystał sytuację.

Gospodarze nie kwapili się zbytnio do ataków, jednak w 31 minucie w końcu stworzyli sobie sytuację. Paul Pogba znakomicie wycofał piłkę do lewoskrzydłowego Jacka Rudge’a, ten jednak pomylił się, chybiając o milimetry.

To było ostrzeżenie, którego jednak nie wzięliśmy do serca, i 60 sekund później zostaliśmy za to skarceni.

Lawrence otrzymał piłkę na skraju pola karnego. Skrzydłowy wspaniale uwolnił się spod opieki Stephena Samy i wykazał się spokojem pewnie trafiając do siatki.

Wyglądało na to, że była to ostatnia sytuacja w pierwszej połowie, jednak pod koniec doliczonego czasu gry Liverpool wrócił na prowadzenie przy ogromnym łucie szczęścia.

Adam Hajdu groźnie dośrodkował z prawego skrzydła, a Massacci główkował tak niefortunnie, że pokonał własnego bramkarza.

Szczerze mówiąc, goście zasługiwali na tego gola, a po przerwie dalej stwarzali sobie sytuacje.

Najpierw Ngoo i Sterling przeprowadzili kombinacyjną akcję stwarzając okazję Morganowi, ten jednak został powstrzymany przez obrońców w ostatnim momencie.

Następnie dryblujący Ngoo zakończył swoją akcję podkręconym strzałem, który o włos minął okienko bramki. Zaraz potem Jamie Stephens został zmuszony do wykazania się pełnią swych umiejętności po potężnym woleju Charniego Ekanganeme.

United niewiele robili by doprowadzić do remisu. Gdy pojawiła się szansa by wyrównać, rezerwowy William Keane nie wykorzystał świetnej sytuacji.

Mecz zbliżał się ku końcowi, a Liverpool mimo chęci nie podwyższył wyniku. The Reds byli blisko po strzale Adorjana, który jednak trafił w słupek.

Liverpool U-18: Stephens, Rafferty, Smith, Sama, McGiveron, Roddan, Sterling, Hajdu, Morgan, Adorjan, Ngoo. Niewykorzystane zmiany: Hatch, Belford, Dunn, Mukendi, Clair.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (2)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (1)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (12)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com