Kenny przed meczem
Kenny Dalglish zastanawia się nad wprowadzeniem do składu młodych utalentowanych zawodników. Apeluje jednak o ostrożność. Trener nie będzie mógł skorzystać z usług wielu podstawowych graczy w spotkaniu z Manchesterem City. Kontuzjowanie są Glen Johnson, Daniel Agger, Martin Kelly oraz kapitan Steven Gerrard.
Dalglish twierdzi, że nie będzie miał żadnych skrupułów przed wystawieniem młodych obiecujących zawodników w obliczu tylu kontuzji graczy doświadczonych. Jednak pozostaje nieugięty i wprowadzi ich wtedy gdy uzna,że ich czas nadszedł.
- Musimy być uważni. Akademia zalicza ogromny postęp od ponad osiemnastu miesięcy - powiedział Kenny.
- Musimy być świadomi faktu, że ci młodzieńcy muszą być chronieni. Grają wiele gier w swoich rozgrywkach i jeśli chcemy wystawić któregoś z nich, to nie będzie problem, ale musimy być pewni, że jesteśmy rozsądni.
- Najgorszą rzeczą będzie wystawienie jednego z młodych graczy i zagranie bardzo słabego meczu. To będzie szkodliwe.
- Musimy być roztropni, ponieważ mamy wielu obiecujący młodych zawodników. Na razie nie wiem jak będzie wyglądał skład, ale jeśli wystawimy któregoś z młodych graczy, na pewno on nie obniży naszego poziomu.
Odkąd Dalglish przejął zespół klub powrócił do walki o Europa League. Seria pięciu spotkań bez porażki na własnym stadionie pomogła przywrócić drużynę na właściwe tory. Szkot przyznaje, że jest zachwycony występami swoich podopiecznych na własnym stadionie.
- Może mogliśmy zgarnąć komplet punktów z Wigan, ale odpowiedź chłopaków na to niepowodzenia była świetna.
- To nie jest kwestia tego, że jesteśmy niepokonani na własnym stadionie. Chodzi o zdobywanie jak największej ilości punktów. To nie ma znaczenia czy zdobywasz punkt w meczach domowych czy wyjazdowych, kiedy przychodzi do podliczania punktów na koniec sezonu.
- Wygrywanie jest dużo ważniejsze od miejsca, w którym to robisz. Nie dostaje się podwójnych punktów za zwycięstwo na wyjeździe, ale tak jak powiedziałem forma drużyny na Anfield jest fantastyczna.
Ostatnio oba zespoły spotkały się w sierpniu. Liverpool przegrał wyjazdowy mecz z Manchesterem City 0-3. Dalglish ma nadzieję, że tym razem Liverpool zaprezentuje się znacznie lepiej.
- To było przekonujące zwycięstwo Manchesteru. Zasłużyli na komplet punktów w tamtej potyczce. Nie mamy zbyt dobrych wspomnień z tego meczu, ale to było dopiero drugie spotkanie w sezonie.
- Będziemy robić co w naszej mocy by zatrzeć słabe wrażenie z tamtego meczu.
- Zakontraktowali paru nowych piłkarzy od tamtego spotkania. W obu zespołach będą zmiany personalne. Mam nadzieję, że największą zmianą będzie końcowy wynik spotkania.
Komentarze (0)