Młodzian wierzy w sukces
Młodzian z Akademii Craig Roddan wezwał swoich kolegów z drużyny U18 do jeszcze jednego zrywu, by zakończyć sezon z trofeum. Podopieczni Rodolfo Borrella szybko otrząsnęli się po porażce w FA Youth Cup z United i pozostają w grze o tytuł FA Premier Academy League Group C.
Urodzony w Maghull pomocnik przyznaje, że to sama przyjemność grać w drużynie przepełnionej ofensywnymi talentami i ma nadzieję, że drużyna będzie w stanie zachować swój pęd w końcówce sezonu.
- Ostatnio dobrze sobie radziliśmy i osiągnęliśmy świetny wynik z Manchesterem United, co było wyjątkowo satysfakcjonujące po porażce z nimi w FA Youth Cup - powiedział Craig.
- Pomogło nam to wyrzucić tamten mecz z pamięci i potem pokonaliśmy Sheffield Wednesday. Czekamy teraz na kolejne spotkania z optymizmem.
- Wciąż mamy szansę na wygranie ligowego tytułu. Mamy za sobą wspaniały sezon i byłoby fantastycznie zakończyć go z trofeum.
- Mieliśmy pewne trudności z przekładanymi meczami, jednak do każdego z nich podchodzimy z osobna i mam nadzieję, że nasza jakość pozwoli nam osiągnąć sukces.
Roddan przyjechał do Liverpoolu z Wigan w 2007 roku i od tamtej pory świetnie na boisku rozumie się z Conorem Coadym.
17-latek sądzi, że dwójka nawzajem uzupełnia się w zespole Borrella i przyznaje, że obu zawodników dobre relacje łączą również poza boiskiem.
- Conor to świetny kumpel - powiedział.
- Świetnie dogadujemy się poza boiskiem, co moim zdaniem pomaga. Świetnie rozumiemy się również na boisku.
- Obaj jesteśmy głośni i mamy tendencję do łamania gry i grania prostego futbolu. W naszym ustawieniu 4-2-3-1, którym gramy w większości meczów, trzymamy razem środek pola.
- Mamy wielu utalentowanych zawodników w naszej drużynie, więc świetnie jest w niej grać i wspierać ofensywnych graczy, którzy sieją zniszczenie.
Kilka razy w tym sezonie drużyna U18 grała bardzo atrakcyjny futbol, co zdaniem Roddana jest zasługą kombinacji talentu zawodników i prowadzenia drużyny przez Borrella.
- Mamy w zespole kilku znakomitych chłopaków, jednak mamy również klasowego menedżera, Rodolfo. Daje nam wycisk, kiedy jesteśmy na boisku, a poza nim czasem śmieje się razem z nami.
- Wie, kiedy może z nami porozmawiać i pożartować, co jest bardzo ważne.
- Czuję, że bardzo dużo się od niego nauczyłem i wiem, że wszyscy w drużynie kochają trenować z nim.
Komentarze (0)