Kenny o tytule szlacheckim
Kenny Dalglish przyznaje, że niezwykle 'schlebia' mu sytuacja, w której planowane jest zwrócenie się z prośbą do królowej, aby 'King Kenny' otrzymał tytuł szlachecki.
Parlamentarzysta Liverpoolu, Steve Rotheram, ogłosił to podczas swojego przemówienia na piątkowych obchodach rocznicy tragedii Hillsborough.
Menedżer The Reds był zadowolony z postępów, jakie wykonały rodziny w walce o sprawiedliwość i uważa, że pewnego dnia padnie wiadomość, w której ich nadzieje zostaną spełnione.
- Każdy, kto ma jakieś uczucia dla Liverpool Football Club, rozumie znaczenie wczorajszego dnia - powiedział Dalglish na przedmeczowej konferencji prasowej.
- Wszyscy chłopcy z Akademii tam byli i to był piękny widok. To było 22 lata temu i niektórzy z nich jeszcze wtedy się nie urodzili.
- Myślę, że to fantastyczne widzieć postępy, jakie rodziny robią w swojej walce o sprawiedliwość i po prostu mam nadzieję, że ją otrzymają.
- Tak samo, jak my, czekają oni na dobre wiadomości. Chcemy się upewnić, że dostaną to, na co zasługują. Nie sądzę, by jak dotąd otrzymali to, na co zasłużyli.
Zapytany o szanse na tytuł szlachecki, Dalglish zażartował: - To bardzo pochlebne, ale Marina nie jest taką złą osobą, z którą muszę żyć.
- Jednak jest to pochlebne. Ja po prostu przychodzę do pracy i robię wszystko, co w mojej mocy. Jeśli ktoś chce, abym otrzymał ten tytuł, to jest to poza moją kontrolą. Jest to bardzo pochlebne, ale raczej nie będę tym bardzo podekscytowany - zakończył Dalglish.
Komentarze (0)