Carra w pełni sił po zderzeniu
Jamie Carragher przyznał, że jest już w pełni sił po niebezpiecznym zderzeniu, do jakiego doszło podczas zremisowanego w dramatycznych okolicznościach meczu z Arsenalem. Kapitan The Reds doznał wstrząśnienia mózgu, kiedy przypadkowo znokautował go kolega z drużyny, John Flanagan.
Były reprezentant Anglii został zniesiony z boiska na noszach i niezbędne było podanie mu tlenu.
Jednakże doświadczony zawodnik był w stanie wybiec na murawę po końcowym gwizdku i wraz z kolegami świętować zdobycie jednego punktu.
- Nie pamiętam niczego. Odkąd tylko doszedłem do siebie, wszystko jest w porządku - powiedział Carra.
- To było małe zderzenie głowami. Takie rzeczy zdarzają się w futbolu.
- Najważniejsze było zdobycie trzech punktów.
- Widziałem ich rzut karny w szatni, potem nasz.
- Modliłem się o bramkę, ponieważ zdobycie czterech punktów na sześć możliwych w ostatnich dwóch meczach jest fantastyczne.
- Na końcu wyszedłem na boisko, ponieważ chciałem świętować wraz z kolegami.
- Niektórzy piłkarze, wciąż reprezentujący młodzieżówkę, musieli grać, gdyż inni byli kontuzjowani. To był naprawdę dobry występ – podsumował.
Komentarze (0)