LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 867

Nowy kontrakt Króla formalnością


Kenny Dalglish niebawem obejmie na stałe funkcję menedżera Liverpool Football Club. Wszystko wskazuje na to, że nowa umowa jest formalnością, po tym jak klub rozpoczął również rozmowy na temat przedłużenia kontraktu dla Steve'a Clarke'a - podaje Tony Barrett w środowym wydaniu The Times.

Obejmując w styczniu tymczasowe stanowisko jako prawa ręka Dalglisha, Clarke stał się najbardziej zaufanym asystentem menedżera the Reds. Posunięcie Fenway Sports Group, a więc formalnego właściciela Liverpoolu, aby podpisać z byłym trenerem Chelsea nowy kontrakt, który ma przedłużyć jego współpracę na trzy kolejne lata, to nieodparta sugestia, że pozycja samego Dalglisha będzie przypieczętowana na stałe.

Reputacja Clarke'a podniosła się od momentu, kiedy rozpoczął współpracę z Liverpoolem. Starsi stażem zawodnicy the Reds przypisują trenerowi pierwszego zespołu opracowanie lepszego programu treningowego, który jest jednym z kluczowych czynników jeśli chodzi o poprawę rezultatów w porównaniu z krótką przygodą Roya Hodgsona na stanowisku szefa.

Dalglish wprawdzie nie chce nikogo wyróżniać, gdyż jego zdaniem na pierwszym miejscu zawsze liczy się klub, to jednak menedżer Liverpoolu jest pod wielkim wrażeniem pracy, którą wykonuje Clarke. Legenda klubu pragnie, aby 47-letni trener zachował swoją pozycję na stałe, gdyż obecna umowa na warunkach tymczasowych wygasa po zakończeniu sezonu.

Liverpool zdaje sobie sprawę z tego, że pozycja, jaką wyrobił sobie Clarke czyni go atrakcyjną osobą na rynku pracy dla każdego klubu, który chce wzmocnić szeregi swojego zaplecza, dlatego the Reds nie chcą stracić wartościowego członka swojej ekipy trenerskiej.

Najbardziej oczywistym powodem do zmartwienia jest zainteresowanie Jose Mourinho. Menedżer Realu Madryt mógłby przyciągnąć Clarke'a, który był asystentem Portugalskiego szkoleniowca w Chelsea, gdyby pojawiła się wolna posada na stanowisku selekcjonera reprezentacji Anglii.

Rozpoczęcie rozmów na temat nowego kontraktu dla Clarke'a jest bezpośrednim sygnałem, że Dalglish będzie na stałe menedżerem the Reds. Jednocześnie Liverpool daje do zrozumienia innym klubom, że były obrońca kadry narodowej Szkocji nie jest dostępny na rynku pracy.

Ze swojej strony, Clarke cieszy się pracą na stanowisku pierwszego trenera Liverpoolu szczególnie, że szansa przywrócenia do życia klubu pojawiła się po tym, jak spędził siedem miesięcy bez futbolu. Clarke był trenerem w West Ham United, który prowadził wówczas Gianfranco Zola, ale byli koledzy z drużyny the Blues opuścili Upton Park na koniec ubiegłego sezonu. Obecnie Clarke pragnie przedłużyć swój pobyt w Liverpoolu, natomiast klub również chciałby osiągnąć porozumienie w tej sprawie.

- Każdy menedżerem, z którym pracowałem sprawia, że uczysz się wielu dobrych rzeczy od każdego. Jak na razie widzę wiele znakomitych umiejętności u Kenny'ego - powiedział Clarke. - Mam nadzieję, że będziemy razem współpracować w przyszłości. Każdy może zauważyć, że drużyna ma wielkiego ducha w szatni, zaufanie w zespole jest dobre, natomiast występy są na przyzwoitym poziomie. Musimy dalej kontynuować naszą pracę.

- Jeśli twoja praca wygląda dobrze każdego dnia na treningu, można zauważyć efekty na boisku już teraz. Jeśli w drużynie panuje jedność, odniesiesz sukces w każdej sportowej drużynie, szczególnie jeśli mówimy o futbolu.

Clarke wskazuje na zdolności przywódcze Dalglisha, jako jedne z kluczowych w odrodzeniu postawy Liverpoolu na boisku od momentu, kiedy wrócił na Anfield na początku sezonu. Te cechy były widoczne w niedzielę, kiedy Dalglish żartował razem z Jackiem Robinsonem, zanim 17-latek zameldował się na boisku podczas batalii z Arsenalem, która zakończyła się remisem 1-1. Kolejny przykładem jest sytuacja, kiedy uspokajał Johna Flanagana, po tym jak 18-letni obrońca zderzył się Jamiem Carragherem, wskutek czego weteran the Reds został zniesiony na noszach.

- Zanim Jack pojawił się na boisku, Kenny robił sobie żarty i próbował go rozluźnić przed wejściem - powiedział Clarke. - Oczywiście to bardzo stresująca sytuacja dla młodego zawodnika, ale Kenny próbował rozładować napięcie.

- Podobnie było z Johnem [Flanaganem]. Kiedy taka doświadczona osoba, jak Kenny mówi odpowiednie rzeczy we właściwym czasie, to może tylko pomóc.

Tony Barrett

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (0)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (3)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (1)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports