LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 949

Morgan o ostatnich tygodniach


W najnowszej odsłonie dziennika z Akademii niezwykle skuteczny napastnik Adam Morgan opowie o zwycięstwie 6:0 nad Man United, o swoich uczuciach związanych z Hillsborough i najmłodszych gwiazdach pierwszego zespołu.

Byliśmy zachwyceni tak wysokim zwycięstwem na United.

Zagraliśmy świetnie jako zespół i na pewno nabraliśmy rozpędu na ostatnią prostą walki o tytuł.

Być może przeciwnicy nie wystawili swojego najmocniejszego składu, ale pokonanie ich w jakichkolwiek okolicznościach aż 6:0 jest niesamowite.

Znaczyło to dla nas bardzo wiele między innymi dlatego, że dzień wcześniej przypadała rocznica tragedii na Hillsborough i braliśmy udział w obchodach na Anfield. Byliśmy zdeterminowani, aby poprzez zwycięstwo oddać hołd 96 ofiarom.

To nasz własny, osobisty hołd dla wszystkich, którzy nigdy nie wrócili do domów. Może nie znaczy to tyle samo, co zwycięstwo pierwszego zespołu, ale w ten sposób chcieliśmy pokazać, że nam także zależy.

Przed początkiem uroczystości mieliśmy specjalne spotkanie, aby porozmawiać o Hillsborough. Nasi Kuratorzy Oświaty i Wychowania Phil Roscoe oraz Clive Cook długo opowiadali o tym, co wydarzyło się tamtego dnia i dlaczego jest to tak ważny punkt naszej historii.

To ważne, żeby chłopaki zza granicy zrozumieli wagę wydarzenia. To część gry dla Liverpool Football Club. Dla pochodzących stąd uświadamianie zawodników z innych stron świata jest podstawą.

Dla mnie osobiście zawsze była to bardzo istotna data. Nie było mnie tam co nie znaczy, że nie mogę wyrazić swojego szacunku.

Każdego roku pojawiamy się z rodzicami na Anfield żeby uczcić pamięć tych, którzy zginęli, a charakterystyczną opaskę na rękę Hillsborough noszę od najmłodszych lat. Wiem, jak wiele to znaczy dla ludzi z pokolenia mojego taty, świadków tego wszystkiego.

Będąc tam w piątek jako część klubu czułem się wyróżniony. Cieszę się, że dodaliśmy to tego sobotnie zwycięstwo, które dla mnie było dopełnieniem wspomnienia ofiar.

Poza tym udało mi się strzelić bramkę, co oczywiście również cieszy.

Słyszę, jak wielu ludzi opowiada ile bramek strzeliłem w ostatnim czasie. Wiem, że był to 13 mecz z kolei (po dzisiejszym golu z WBA jest to już 14 spotkań- przyp. red.). Zawsze byłem pewien swoich umiejętności ale ostatnio czuję się, jakby każdy mój strzał lądował w bramce. Mnóstwo zawdzięczam kolegom, którzy dostarczają mi amunicji i mam nadzieję, że utrzymam tę formę w ciągu następnych meczy.

Jutro kończę 17 lat i miło byłoby sprawić sobie wcześniejszy prezent trafiając z WBA i pomagając drużynie w zwycięstwie. Jest ono głównym celem, podobnie jak gonienie Evertonu w tabeli. Nie chodzi o mnie, ani o jakiegokolwiek pojedynczego gracza.

Na tym etapie sezonu każdy mecz ma wielką wagę. Za tydzień gramy z Evertonem i zdecydowanie będzie to spotkanie dwóch drużyn walczących o puchar.

Kiedy jesteśmy na zgrupowaniach reprezentacji U-17 dzielę pokój z Lundstram grającym dla Toffees. Jest naprawdę dobrym kumplem i docinaliśmy sobie ostatnio na temat zbliżającego się meczu.

To spotkanie będzie miało znaczący wpływ na ostateczny triumf lub porażkę. Wiemy, na co nas stać jako zespół więc jeśli dalej będziemy grać tak, jak ostatnio, zdecydowanie zbliżymy się do mistrzostwa.

Wszystko jest w naszych rękach a Rodolfo ostatnio ciągle zaznacza, abyśmy mieli w głowach tylko najbliższy mecz i nie skupiali się na tym, co może się wydarzyć. Przez to upewnia się, że za każdym razem wybiegając na boisko damy z siebie wszystko.

Kilku z nas straci końcówkę sezonu ligi Akademii z powodu Mistrzostw Europy U-17. To wspaniały turniej i świetna szansa na pokazanie, co potrafię. Wiem także po rozmowach z Coadym i Wisdomem jak dużo można się tam nauczyć. Obaj wygrali puchar w zeszłym roku i miło będzie podążyć w ich ślady broniąc trofeum.

Niestety jednocześnie oznacza to, że nie zagram w być może najważniejszych meczach w Liverpoolu. Jestem zawiedziony ale na pewno ci, którzy zagrają będą potrafili bez problemu strzelać bramki.

Generalnie było to kilka bogatych w wydarzenia tygodni dla wszystkich w Kirkby i co więcej były to bardzo pozytywne tygodnie.

Widzieliśmy grę w pierwszym zespole dwóch chłopaków z młodej drużyny, a na treningach rezerw pojawiła się prawdziwa legenda. Nie jest tajemnicą, że będąc młodszy zachwycałem się grą Fowlera i spotkanie z nim twarzą w twarz w Akademii było co najmniej surrealistyczne.

Rozmawialiśmy przez chwilę kiedy razem z rodzicami przyszedłem do Franka McParlanda. Robbie szedł akurat korytarzem i Frank zawołał go, żeby mnie przedstawić. Zadawał zwykłe pytania a ja nie mogłem wykrztusić słowa. Nie wierzyłem, że rozmawiam ze swoim idolem z dzieciństwa. Był dla mnie bardzo miły i pogadaliśmy zupełnie jak dwaj koledzy.

Obserwowałem jego trening z rezerwami i zdecydowanie nadal ma to ‘coś’. Każdą akcję musi wykończyć bramką.

Dla wszystkich tutaj kontakt z osobą, która nosiła koszulkę Liverpoolu z taką godnością na i poza boiskiem jest wspaniały. Świetnie było też zobaczyć chłopaków z U-18 grających w pierwszym zespole. Kenny Dalglish pokazał, jak wielką wiarę w nas pokłada.

Byłem zachwycony widząc Flanno debiutującego z Manchesterem City, a później od razu drugi raz w składzie na Arsenal. Jeszcze bardziej ucieszył mnie występ Robinsona na Emirates.

Razem z Jackiem wspólnie przechodziliśmy przez wszystkie szczeble w Akademii i wciąż gramy razem. Wspólnie jeździliśmy nawet na wakacje z rodzinami więc świetnie było zobaczyć go w takim meczu.

Zagrał naprawdę dobrze naprzeciwko Theo Walcotta, ale musiałem mu zwrócić uwagę gdyż nie przed meczem nie poszedł do fryzjera. Mógł prezentować się jeszcze lepiej.

Z całą powagą obaj uczynili całą Akademię dumną. Dostali szansę od Kenny’ego na pokazanie się w pierwszej drużynie i ją wykorzystali.

Dla wszystkich tutaj to ogromna motywacja do jeszcze lepszej gry i zapracowania na własną szansę u trenera.

Adam Morgan

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (14)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (0)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (11)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com