TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1644

Dalglish chce przełamać passę


Kenny Dalglish jest pewny, że jego drużyna może przerwać fatalną, siedmioletnią passę, pokonując w sobotę Birmingham City. Rafaelowi Benitezowi nie udało się uzyskać trzech punktów w starciu z drużyną z West Midlands w okresie jego kadencji na Anfield. Natomiast Roy Hodgson zdołał jedynie bezbramkowo zremisować na St Andrew's na początku obecnego sezonu.

Emile Heskey, Steven Gerrard oraz Michael Owen byli strzelcami bramek, podczas gdy ostatni raz pokonaliśmy Birmingham w meczu ligowym w maju 2004 roku - Dalglisha jednak nie dotyczy ta historia.

- Przeszłość nie ma znaczenia. To, co wydarzy się w sobotę, ustali rezultat. Oczywiście, chcielibyśmy to zmienić i poprawić nasz rekord względem nich - powiedział Dalglish dla Liverpoolfc.tv.

Liverpool zajmowałby trzecie miejsce w lidze, jeśli sezon zacząłby się od momentu, gdy Dalglish ponownie przejął stery w styczniu, co jest dowodem na potencjał, jaki posiada obecny skład.

- Jest to odzwierciedleniem tego, jak dobrze piłkarze sobie radzą. Ich podejście było fantastyczne od czasu, gdy przyszedłem, a ich determinacja do uzyskiwania wyników była wspaniała. Jest to wciąż praca w toku, ale jest sporo pozytywnych znaków.

- Jeśli kibicujesz Liverpoolowi, to myślę, że będziesz cieszył się z tego, jak toczą się sprawy. Jednak podobnie jak Oliver Twist, nadal chcielibyśmy odrobinę więcej.

Liverpool wyruszy na sobotnie spotkanie po zwycięstwie nad Manchesterem City oraz remisie z Arsenalem. Wyniki te zostały uzyskane z pomocą kilku absolwentów Akademii.

Dalglish chciałby złagodzić szum, jaki otacza 17-letniego Jacka Robinsona oraz 18-letniego Johna Flanagana, ale przyznaje, że nie jest to łatwe z powodu mediów, zajmujących się futbolem.

- Dla nas jest to łatwe - choć może być to trudne dla prasy. Chłopcy odnaleźli się dosyć łatwo. To dobre chłopaki i mają sporą wiedzę. Nie sądzę, abyśmy mieli problem i uważam, że nie dadzą ponieść się emocjom.

- Mogą być niezmiernie dumni ze sposobu, w jaki grali w spotkaniach, na które zostali zaproszeni. Jednak, powtarzam, nie damy ponieść się emocjom.

- Mamy tutaj kilka doświadczonych głów, podobnie jak oni mają w swoich domach - rodziców i krewnych. W każdej chwili będą w stanie sprowadzić tych chłopaków na ziemię.

- Lokalnym chłopakom trudno jest odnosić postępy w piłce nożnej. Czasami wleką się z jednego miejsca do drugiego, ale jeśli ci chłopcy wciąż starają się pokazywać z dobrej strony, oznacza to, że są zdeterminowani. Szanują również zawód, który wykonują i robią wszystko, co może pomóc im w tym, aby dobrze go wykonywać. To są bardzo silne indywidualności.

A jedną z tych doświadczonych głów do dyspozycji Dalglisha jest Steve Clarke.

Udzielając wywiadu na początku tygodnia, ujawnił, jak sztab szkoleniowy radzi sobie z tym, aby ci młodzi zawodnicy nie bujali w obłokach.

- Jesteśmy z nimi każdego dnia na treningach. Kiedy przychodzisz do pracy, możesz rozpamiętywać poprzednie dokonania, ale w piłce nożnej najważniejszy jest następny mecz. Nie ma sensu zajmować się tym, co już zrobiłeś - powinieneś przygotowywać się do następnych meczów.

- Oni mają wokół siebie dobrych ludzi, otrzymują dobre rady i wydają się być bardzo zrównoważeni. Jestem pewien, że nadal będą się rozwijać.

Clarke i Dalglish zmierzą się w ten weekend z człowiekiem, którego dobrze znają - szkoleniowcem 'Niebieskich' Alexem McLeishem.

Jednak nasz trener pierwszego zespołu nie spodziewa się żadnych korzyści w związku z tym, iż Birmingham oddalił się na bezpieczną odległość od strefy spadkowej w ostatnich tygodniach.

- Znałem Alexa podczas jego pobytu w Szkocji, myślę, że grałem przeciwko niemu kilka razy. On zbliżał się do zakończenia swojej kariery, podczas gdy ja zaczynałem moją - powiedział Clarke.

- Znam go dobrze, a on wykonał tutaj świetną pracę. Zdobycie z Birmingham Pucharu Ligi to wielka sprawa. Mają już prawie wystarczającą ilość punktów do utrzymania, ale nie znajdują się jeszcze w wygodnej pozycji, więc będzie to dla nas ciężki mecz - zakończył Clarke.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com