Raport z wypożyczeń
Oddajemy w Państwa ręce raport, dotyczący zawodników Liverpoolu, wypożyczonych do innych klubów. Zawiera on informacje na temat dyspozycji naszych piłkarzy w spotkaniach weekendowych oraz poniedziałkowych.
Brad Jones
Australijski bramkarz w przeciągu dwóch dni rozegrał dwa spotkania, w których łącznie wpuścił aż siedem bramek. W sobotę jego Derby County podejmowało na własnym stadionie wyżej notowane Burnley. Drużyna naszego bramkarza przegrała to spotkanie 2-4, jednak wydarzenia na boisku mogły potoczyć się inaczej, gdyby Jamie Ward nie otrzymał w 61. minucie czerwonej kartki, ponieważ do przerwy gospodarze prowadzili 2-1.
Spotkania Championship odbyły się również dzisiaj. Tym razem Derby udało się w podróż do Norwich, czyli do drużyny, mającej sporą szansę na awans do Premier League. 'The Rams' ulegli gospodarzom 2-3. Przy pierwszej bramce, Jones nie miał zbyt wiele do powiedzenia, ponieważ po błędzie obrońców, Simeon Jackson tuż przed przerwą strzelił gola głową z bliskiej odległości. Druga bramka może już obciążać konto Australijczyka. Simeon Jackson, widząc, że Jones jest lekko wysunięty przed swoją bramkę, pięknym, technicznym uderzeniem sprzed pola karnego, przelobował bramkarza Derby. Ostatni gol tego spotkania padł po sporym zamieszaniu w polu karnym. Piłkę z prawej strony przyjął Jackson, oddał strzał, a piłka odbiła się jeszcze przed samym słupkiem od jednego z obrońców gości i wpadła do bramki Jonesa.
Daniel Ayala
Klubowy kolega Brada Jonesa rozegrał dwa pełne spotkania, wspomniane wyżej. W meczu z Norwich City zdołał jedynie zarobić żółtą kartkę.
Daniel Pacheco
Hiszpan pojawił się na boisku w spotkaniu z Derby County na ostatnie 20 minut meczu. Nie zdołał jednak pokonać kolegi z Liverpoolu - Brada Jonesa.
Paul Konchesky
'Konch' powrócił do składu Nottingham po jednomeczowej absencji, spowodowanej czerwoną kartką, otrzymaną w poprzedni weekend w spotkaniu z Norwich City. Niechciany na Anfield Anglik rozegrał cały mecz z Bristol City, wygrany przez Forest 3-2.
Stephen Darby
W sobotę, Darby wszedł na ostatnie 20 minut meczu ze Swindon, które jego Notts County wygrało 2-1. W dzisiejszym spotkaniu Anglik rozegrał pełne zawody, a jego drużyna zremisowała 1-1 na własnym obiekcie z wyżej notowanym Brentford.
Nathan Eccleston
20-latek grywa regularnie w swoim nowym klubie - Charlton Athletic. W sobotnie popołudnie rozegrał całe spotkanie przeciwko kandydatowi do spadku - Bristol Rovers, jednak jego zespół nie potrafił pokonać rywala, remisując 2-2. Spory wpływ na taki przebieg spraw miał z pewnością fakt, iż goście od 60. minuty grali już w dziewiątkę, po czym stracili dwie bramki. Nathan nie wpisał się na listę strzelców.
Dzisiejszy mecz był dla jego drużyny oraz dla niego samego zdecydowanie bardziej udany. 'The Addicks' pokonali na własnym stadionie Rochdale 3-1, a Eccleston strzelił w 76. minucie bramkę, ustalając wynik spotkania. To trzeci gol Nathana w 19. meczach, rozegranych dla Charltonu.
David Amoo
W ostatnich dniach zdecydowanie najwięcej radości sprawili nam nasi dwaj angielscy napastnicy. W Wielką Sobotę, Amoo nie pojawił się na boisku w meczu z Middlesborough, przegranym przez jego Hull City 2-4, jednak już w dzisiejszym spotkaniu pokazał trenerowi 'Tygrysów', że warto na niego stawiać. David pojawił się na murawie w 71. minucie z powodu niekorzystnego rezultatu z Queens Park Rangers (Hull przegrywało 0-1) i już dziesięć minut później zdobył swojego pierwszego gola w pomarańczowo-czarnych barwach. Amoo otrzymał górne podanie z głębi pola, po czym przyjął piłkę głową i pięknym uderzeniem pod poprzeczkę z pierwszej piłki pokonał golkipera gospodarzy. Poniżej prezentujemy Państwu tego gola.
Philipp Degen
Szwajcar tradycyjnie nie załapał się do kadry meczowej Stuttgartu. Jego drużyna pokonała Hamburger SV 3-0.
Emiliano Insua
Młody obrońca pojawił się w pierwszym składzie Galatasaray w meczu z Kayerisporem i został zmieniony w 89. minucie.
Chris Mavinga
19-letni obrońca rozegrał w sobotę dopiero swój drugi mecz w barwach belgijskiego RC Genk. Jego zespół pokonał drużynę Gent 3-0.
Alberto Aquilani
Włoch dobrze czuje się w Turynie i nie ma zamiaru wracać do Anglii. Trudno się temu dziwić - 'Aqua' występuje co tydzień w pierwszym składzie Juventusu i rozgrywa pełne spotkania. Sobotniego pojedynku z Catanią nie może jednak zaliczyć do udanych. 'Stara Dama' prowadziła do przerwy 2-0, jednak w końcówce bardzo łatwo dała sobie wbić dwie bramki i mecz zakończył się remisem 2-2. Aquilani spisał się przeciętnie.
Komentarze (0)