Lucas pewny swojej pozycji
Lucas Leiva jest pewny, że nie zostanie przesunięty na margines po letnim okienku transferowym, które wedle zapowiedzi, będzie obfite dla Liverpoolu. Właściciele klubu dali do zrozumienia, że pomogą wzmocnić skład, aby drużyna zaczęła marsz ku powrocie do elitarnych rozgrywek Ligi Mistrzów.
Wydaje się, że kilku starszych graczy opuści Anfield Road, a wtedy fundusze transferowe zostaną zwiększone. Sytuacja nie dotyczy brazylijskiego pomocnika, który złożył ostatnio podpis pod nowym kontraktem. W ciągu ostatnich 18 miesięcy Lucas pokazał, że zasługuje na to, aby odgrywać kluczową rolę w ekipie Kenny’ego Dalglisha w kolejnych latach.
- Nowy sezon to nowy sezon, ale nie sądzę, że podpisałbym kontrakt, gdyby klub nie miał mnie w swoich planach. Cieszę się z mojej aktualnej postawy. Wielu piłkarzy przychodziło i odchodziło, a ja wciąż tu jestem.
- Cały czas staram się grać na odpowiednim poziomie. Klub ściągnie jakichś graczy w letnim oknie transferowym, ale myślę, że pokazuje się z dobrej strony i zasługuję na grę w tym zespole.
Sobotni występ z Birmingham był 43. w tym sezonie reprezentanta Brazylii. Więcej meczów od niego ma tylko Martin Skrtel i Pepe Reina.
- W zeszłym sezonie rozegrałem 46 meczów, ale w tym sezonie próbuje brać na siebie znacznie więcej odpowiedzialności, ponieważ kilku graczy odeszło. Staram się zrobić krok do przodu i pokazać swoją jakość. Jestem naprawdę pewny siebie i zadowolony z formy, jaką teraz prezentuje, ale wciąż musze się poprawić i zawalczyć o miejsce w drużynie na przyszły sezon.
W ostatnich spotkaniach Lucas służył radą dla młodych zawodników, takich jak John Flanagan i Jack Robinson, którzy zostali wpuszczeni na głęboką wodę ze względu na długą listę kontuzjowanych w zespole the Reds.
Drużyna prowadzona przez Dalglisha aktualnie traci trzy punkty do piątego w tabeli Tottenhamu i Lucas żyje nadzieją, że uda się prześcignąć londyńczyków i zająć miejsce gwarantujące udział w przyszłej edycji Ligi Europy.
- Musimy się upewnić, że młodzi gracze, którzy zostają włączeni do składu nie będą zdeprymowani. Oni popełnią błędy, każdy to robi, ale koniec końców prezentują się bardzo dobrze. Jesteśmy zachwyceni ze sposobu w jaki weszli w zespół, kiedy ten stracił swoich ważnych graczy.
- W tym momencie jesteśmy w dobrej formie i myślę, że oni zasługują, by grać dalej w pierwszym składzie. Musimy dać z siebie wszystko i spróbować zakończyć rozgrywki ligowe na jak najwyższym miejscu. Myślę, że zasługujemy na wyższe miejsce niż szóste za sposób w jaki graliśmy w ostatnich meczach.
Kontuzja Andy’ego Carrolla otworzyła drzwi do pierwszego składu dla Maxi Rodrigueza. Argentyńczyk strzelił trzy gole i Lucas podkreślił jedność i wysokie morale jakie panuje w drużynie z Anfield.
- Maxi jest ważnym graczem dla nas. Nie grał kilka tygodni, ale pokazał, na co go stać. Nie chodzi tylko o zdobyte gole, ale jego ogólny wkład w zwycięstwo.
- On zawsze gra dla zespołu i wszyscy jesteśmy zachwyceni jego postawą. Sposób w jaki wrócił do zespołu pokazuje, że każdy trzyma się razem i drużyna gra z zaufaniem.
Komentarze (0)