Hughes o meczu z Liverpoolem
Mark Hughes zdaje sobie doskonale sprawę, że jego podopiecznych czeka ciężka przeprawa, kiedy w poniedziałkowy wieczór przyjdzie im rywalizować z Liverpoolem na Craven Cottage.
Fulham w styczniu opuszczało Anfield Road głęboko rozczarowane, kiedy po samobójczym golu Pantsila, przegrało z The Reds 0-1.
- Liverpool gra teraz wyjątkowo dobrze a na ich twarzach widać mnóstwo uśmiechu i satysfakcji z pracy, jaką wykonują na boisku. To prawdopodobnie wielka zasługa Kenny'ego Dalglisha, z którego twarzy rzadko znika radość.
- Ten pozytywny duch Kenny'ego przeniknął na jego zespół, dzięki czemu stali się silniejsi.
- Na pewno będzie to dla nas trudna przeprawa. Zagramy jednak pewni siebie, pamiętając, udany mecz na Anfield, gdzie naprawdę niewiele brakowało, byśmy zdobyli punkt.
- Byliśmy wtedy bardzo rozczarowani z powodu takiego zakończenia. Tamto spotkanie pokazało, że mamy potencjał i chcemy to udowodnić w poniedziałkowy wieczór - podsumował Hughes.
Komentarze (0)