Jay o Luisie, Andym i formie zespołu
Jay Spearing wierzy, że Luis Suarez stworzy z Andym Carrollem duet, który w następnym sezonie wywoła zamęt w każdej linii defensywnej. Młodemu pomocnikowi bardzo zaimponowały występy Urugwajczyka od jego transferu w styczniu. Wychowanek the Reds nie może się już doczekać regularnej współpracy Suareza z ogromnym numerem 9.
- Luis nie tylko strzela bramki, ale też je kreuje – powiedział Jay.
- Każdego dnia na treningach widzimy do czego jest zdolny, gra przeciw niemu jest bardzo ciężka.
- Wnosi to na boisko i wywołuje zamęt wśród obrońców.
- Robi to od kiedy tylko pojawił się w klubie.
- Luis pokazał jakim jest piłkarzem etyką pracy, jaką wkłada dla drużyny. Świetnie jest to widzieć.
- Nie gra tylko dla siebie, uwielbia stwarzać sytuacje innym zawodnikom. Jeśli będzie robił to przez resztę sezonu i w przyszłej kampanii, będziemy wyglądać dobrze. Jego współpraca z Andym Carrollem będzie bardzo niebezpieczna.
Spearing po raz kolejny spisał się celująco w wygranym 5-2 meczu z Fulham.
22-latek przyznaje, że cieszy się ze swojej roli na boisku u boku Lucasa Leivy. Wyjawił też, że to determinacja do pozostania w podstawowej jedenastce jest jego napędem.
- Menedżer mi zaufał i mam nadzieję, że dobrze mu się za to odpłacam – dodał.
- Każdy walczy o swoje miejsce. Było tak na treningach, gdzie każdy dawał z siebie wszystko a przeciwko Fulham pokazaliśmy po raz kolejny jaki jest nasz cel.
- Menedżer kazał nam przed meczem zacząć szybko i postarać się wywrzeć na nich nacisk.
- Po pierwszej bramce chcieliśmy po prostu więcej i więcej. Udało nam się utrzymać tempo.
- Cała drużyna to teraz solidna jednostka.
- Widać to w sposobie, w jaki pracujemy kiedy nie mamy piłki.
- Stajemy się coraz lepsi i gramy dobry futbol.
Komentarze (0)