Fowler wierzy w duet
Robbie Fowler uważa, że duet Luisa Suareza i Andy'ego Carrolla będzie trudny do zatrzymania dla wszystkich obrońców grających w Barclays Premier League w przyszłym sezonie.
Kontuzje Carrolla przeszkodziły naszemu styczniowemu transferowi nawiązać rodzaj boiskowej relacji, która na papierze wygląda tak zwodniczo. Fowler uważa jednak, że to tylko kwestia czasu, aż ta para doda swoje nazwiska do listy wspaniałych duetów Anfield.
- Rozegrali razem kilka meczy. Jak dotąd wygląda to bardzo dobrze – powiedział 36-latek LFC TV.
- Myślę, że koniec końców, jeżeli obaj zaczną pracować na pełnych obrotach, będą oni sprawiać kłopot każdej defensywie w Premier League.
W swoich 369 spotkaniach rozegranych w barwach Liverpoolu Fowler strzelił 183 gole – co faktycznie oznacza bramkę w co drugim meczu. Kto więc oceni lepiej czy the Reds dobrze wydali pieniądze na swoich dwóch, nowych rekrutów?
- Luis Suarez wygląda na znakomitego zawodnika – nie wiem co mógłbym jeszcze dodać – powiedział Fowler, który widział na Anfield naszą porażkę 0-2 z Tottenhamem w ten weekend.
- Byłem trochę niepewny, kiedy się tutaj pojawił. Oczywiście, jego osiągnięcia w Holandii był bardzo dobre, ale w przeszłości było kilku zawodników stamtąd, którym nie udało się zaaklimatyzować w Premier League.
- Z zadowoleniem obserwowałem jednak to, co Luis niezwłocznie zaprezentował. Wygląda na to, że będzie to bardzo dobry zawodnik dla Liverpoolu.
- Andy Carroll kosztował dużo pieniędzy, ale to należy zlekceważyć. To nie jego wina. Jeżeli chcesz pozyskać najlepszych zawodników, musisz za nich trochę zapłacić. Jego osiągnięcia w Premier League w tym sezonie są znakomite.
- Oczywiście, kiedy przybył do Liverpoolu przez znaczny okres czasu był kontuzjowany. Odkąd jednak gra, wygląda naprawdę groźnie.
W przeciwieństwie do Carrolla i Suareza, Fowler nigdy nie miał przyjemności grać pod wodzą Kenny'ego Dalglisha, ale człowiek okrzyknięty 'Bogiem' przez the Kop uważa, że Król, znowu sprowadzi na Anfield dobre czasy.
Dalglish podpisał w zeszłym tygodniu 3-letni kontrakt – ta informacja spotkała się z radością Fowlera.
- Nie uważam, że należy o tym dyskutować. On ma wszystko, czego potrzebuje Liverpool. Wniósł do klubu nieco stabilności i także trochę życia.
- Wszyscy grają z uśmiechem na twarzy i wszyscy, którzy tu pracują – czy są to sprzątaczki czy zawodnicy – wszyscy chcą tu być. Teraz o Liverpoolu mówi się głośno. To wszystko dzięki Kenny'emu.
- On zasłużył na swój kontrakt, bo jest fantastyczną osobą, która troszczy się o klub.
Komentarze (0)