Czas pozbyć się drewna
Liverpool nie potrzebuje zbyt dużej kadry w przyszłym sezonie, ponieważ nie zagra w rozgrywkach europejskich. Drużyna nie będzie potrzebowała tylu piłkarzy, z ilu korzystała w tym sezonie grając 38 meczów ligowych i występując w dwóch pucharach krajowych.
Szykuje się ogromna praca do wykonania dla Kenny’ego Dalglisha, aby dopasować skład i wyrzucić śmieci. Potrzebujemy jakości, a nie ilości. Celem musi być ściągnięcie czterech czołowych zawodników.
Problemem menedżera jest to, że ma w drużynie piłkarzy, którzy mają za mało ambicji. Oni nie mają nic przeciwko zostaniu w klubie, zgarnianiu swoich zarobków. Przecież nie odejdą, żeby więcej grać, a mniej zarabiać.
Nie mogę zrozumieć tej mentalności. Grałem w piłkę do 39 roku życia. To były najlepsze dni mojego życia. Gwar menedżerski i trenerka nie mogą się z tym równać.
Jesteś długi czas na emeryturze i nie powinieneś tracić czasu na treningach, a potem nie grać. Kenny musi znaleźć sposób na oczyszczenie klubu z niepotrzebnych zawodników, z wyjątkiem Alberto Aquilaniego.
Płaciliśmy dobre pieniądze za osobników pokroju Christiana Poulsena i Paula Konchesky’ego, ale przyszedł czas, gdy trzeba zmniejszyć straty i zadać cios.
Dużo mówi się, że Joe Cole jest na dobrej drodze do opuszczenia klubu. Sprawy nie ułożyły się po jego myśli będąc na Anfield, ale mogę powiedzieć, że kiedykolwiek grał, wkładał w to swoje serce. Próbował się angażować, ale w kilku występach przechodził obok meczu.
Nie można krytykować jego nastawienia i myślę, że jest chłopakiem, który stanąłby na nogi. On chce grać w piłkę, a nie koniecznie utrzymać swój kontrakt.
Dużo przeszliśmy od stycznia jako klub i wciąż czeka nas długa droga. Mamy kilku młodych, świetnych zawodników wchodzących do składu i zmiana menedżera spowodowała zmianę nastrojów.
Jeśli mądrze wydamy pieniądze, celem powinien być powrót do pierwszej czwórki. To nie będzie łatwe, ponieważ Arsenal i Manchester United wydadzą duże pieniądze, podczas gdy Manchester City i Chelsea są jak miniaturowe fabryki swoich właścicieli. Oni mają tatusiów, którzy będą szastać szaloną gotówką.
My mamy właścicieli, którzy chcą działać tak, jak trzeba. Obiecali wstrzyknąć pewne pieniądze i jestem pewny, że będziemy lepsi w przyszłym sezonie.
Jedynym minusem jest brak gry w Lidze Europy, ponieważ to byłaby idealna szansa na grę dla takich zawodników, jak Suso, Conor Coady czy Raheem Sterling. Brak tych rozgrywek pozwoli skupić się na formie ligowej.
Zakończenie sezonu dwoma porażkami było niezbyt miłe po fantastycznej passie, ale nie powinniśmy zapominać gdzie byliśmy w styczniu. Miejsce w pierwszej szóstce było dobrym uleczeniem, po rozpaczliwej pozycji zajmowanej pod rządami Roy’a Hodgsona.
To mój ostatni wpis w tym sezonie i chciałbym życzyć wszystkim Czerwonym i Niebieskim wspaniałego lata. Jeśli szczęście dopisze, to kiedy wrócę za kilka miesięcy to Liverpool ściągnie czterech czołowych graczy i Everton również się wzmocni.
Nie chcemy, aby kluby z Manchesteru wygrywały ligę i puchar Anglii. Trudno będzie powrócić do czasów z lat 80’, ale nie możemy przestać próbować.
John Aldridge
Komentarze (0)