Wywiad z Borrellem

Nowy trener rezerw Liverpoolu wyraził swą dumę z możliwości podążania śladami niektórych legend klubu, które również w różnych etapach swojej kariery zajmowały się drugim zespołem LFC.

Hiszpan po bardzo udanym sezonie został przeniesiony z ławki trenerskiej U-18 o poziom wyżej i przyznaje, że po zapoznaniu się z historią tego stanowiska był przytłoczony wiedzą, ilu ważnych trenerów zdobywało pierwsze szlify właśnie w drugiej drużynie The Reds.

Były trener młodzików Barcelony opowiedział także o swoich planach na okres przygotowawczy, nowo utworzonej Lidze Mistrzów U-19 i swoich relacjach z Kennym Dalglishem.

Przedstawiamy pierwszy wywiad z Rodolfo Borrellem jako trenerem rezerw Liverpoolu.

Rodolfo, w tym tygodniu ogłoszono twoją nominację na trenera rezerw. Gratulacje, musisz być zachwycony?

To wielki zaszczyt, móc prowadzić rezerwy. Klub pokazał, że wierzy w moje możliwości i z tego się cieszę. Moje nazwisko zostanie wpisane obok takich ludzi jak Bob Paisley, Joe Fagan, Roy Evans, Phil Thompson czy Sammy Lee. To ważne nazwiska w historii Liverpoolu, a także ważne stanowisko, bo ostatni stopień w Akademii. Piłkarze muszą być gotowi zrobić decydujący krok do pierwszego zespołu i będę walczył, aby im się to udało.

Na wieść o twoim awansie właściwie wszyscy kibice pokazali kciuki w górę. Jak ważne jest dla ciebie poparcie fanów?

O fanach mówię zawsze to samo. Bez nich Liverpool nie byłby takim klubem, jakim jest. Dla mnie kibice tworzą istotę klubu, są wyjątkowi i wspierają wszystkich na dobre i złe. Jeżeli przyjęli to pozytywnie, jestem zachwycony. Jestem wdzięczny, że szanują mnie jako człowieka i moją pracę, a także za obecność w Kirkby na naszych meczach U-18. Zamierzam ciężko pracować, aby mieli jeszcze więcej ciekawych gier do oglądania.

Będziesz jeszcze bliżej współpracował z Frankiem McParlandem. Co sądzisz o roli szefa Akademii w jej rozwoju na przestrzeni ostatnich dwóch lat?

Frank jest moim szefem i jedyne, o czym rozmawiamy to różni piłkarze, skład i sytuacje wynikające w czasie sezonu. Jest dla mnie wielkim wsparciem i jestem przekonany, że podobnie będzie w przyszłym roku.

Rozmawiałeś o swojej nowej roli z Kennym Dalglishem? Spodziewasz się bliższej współpracy z menedżerem LFC?

Nie mogę narzekać na wpływ Kenny’ego. Jedną z jego wielkich cech jest to, że w ogóle nie zmienił się od objęcia pierwszego zespołu. Był w Akademii 18 miesięcy zanim zmienił Hodgsona i wciąż regularnie nas odwiedza. Nie może oczywiście przychodzić codziennie, jak kiedyś, ale zawsze stara się być raz w tygodniu. Jego wpływ na sprawy Akademii trwa i częściej niż wcześniej jeżdżę do Melwood. Rozmawiamy o różnych sprawach, czasami pierwszej drużynie i jeśli pyta o opinię, zawsze staram się pomóc. Jestem niezwykle wdzięczny Dalglishowi za pomoc i wsparcie w Akademii, bez niego na pewno trudniej byłoby dostać pracę trenera rezerw. Jestem zachwycony pracą z nim i chcę odwdzięczyć się przygotowaniem piłkarzy, z których bez strachu będzie mógł korzystać w meczach pierwszej drużyny.

Pracowałeś z właściwie wszystkimi grupami wiekowymi młodych. Uważasz to za dobre przygotowanie do nowej pracy?

Zawsze uważałem, że muszę trenować wszystkie drużyny młodzików krok po kroku. To ważne doświadczenie dało mi ogromną wiedzę na temat całości procesu rozwoju piłkarzy. W Barcelonie zaczynałem od dzieci poniżej 8 lat i stopniowo trenowałem coraz starszych. Wydaje mi się, że jestem bardziej gotowy do objęcia funkcji w rezerwach zwłaszcza z dokładnym planem na pokazywanie chłopakom drogi do pierwszego zespołu.

Były zawodnik Liverpoolu Mike Marsh zajmie twoje miejsce w U-18. Chciałbyś przekazać mu jakieś wskazówki?

Świetnie radził sobie z U-16 i zasłużył, żeby przejść poziom wyżej, każdy ci to powie. Ma także doświadczenie piłkarskie, również z Anfield. Nie potrzebuje ode mnie żadnych rad. Często rozmawiamy i myślę, że klub podjął dobrą decyzję. Jest niezwykle zaangażowany podczas każdego treningu. Ma wiedzę, doświadczenie i na pewno sobie poradzi.

Odniosłeś wielki sukces w drużynie U-18. Zamierzasz zabrać ze sobą do rezerw dużą grupę piłkarzy?

Będziemy musieli o tym porozmawiać. Oczywiście niektórzy z U-18 przejdą do poziomu 19-latków. Zobaczymy, czy zajdzie potrzeba sprowadzenia nowych chłopaków i pomyślimy o przyszłości tych, którzy już grali w rezerwach. Niektórzy z poziomu U-17 również mogą się tu znaleźć. Dopiero co wróciłem z wyprawy na Karaiby i dowiedziałem się, że teraz jestem trenerem rezerw więc o wszystkich szczegółach będziemy mieli czas porozmawiać w najbliższej przyszłości.

Kolejnym wyzwaniem będzie Turniej Nowego Pokolenia (Liga Mistrzów U-19) nadchodzący w następnym sezonie. Ekscytuje cię to jako trenera?

To wspaniała okazja dla mnie jako trenera i dla chłopaków szansa na rozwój piłkarski. Oczywiście to bardzo ważne rozgrywki i na pewno będzie trudno. Zaangażowane są niektóre wielkie kluby jak Sporting Lizbona. Mają najlepszy system szkoleniowy w Portugalii i jeden z najlepszych na świecie. Figo, Cristiano Ronaldo czy Quaresma to wszyscy ich wychowankowie. Jako Akademia są świetnym przykładem dla każdego klubu. Poza nimi będą także Manchester City, Barcelona, Wolfsburg, Milan i inni. Będziemy grać u siebie i na wyjazdach przed dużą publicznością, co na pewno pozytywnie wpłynie na młodych.

Czy taki turniej może być okazją do pokazanie się i zrobienia ostatniego kroku do szatni na Anfield?

Czymś takim jest liga rezerw. Jeśli chodzi o poziom, Liga Mistrzów na pewno jest bardzo istotna, ale z regularnością spotkań nie jest już tak różowo. Nie grasz co tydzień, a to bardzo ważne dla postępu młodego zawodnika. Jakość spotkań na pewno będzie bardzo dobra i Liga Mistrzów U-19 będzie sporą pomocą. Jeśli tych gier nie będzie za dużo, będziemy musieli szukać poważnych sparingów. Moim celem jest umówienie kilku ciekawych spotkań w okresie przygotowawczym. Musimy być pewni, że chłopcy będą gotowi włożyć wielki wysiłek i zagrać świetnie, aby w drużynie nie brakowało konkurencji i aby wygrywać mecze w odpowiednim stylu. Czekam na to z niecierpliwością, ale to tylko jeden z czynników które musimy wziąć pod uwagę i wciąż rozwijać tych ludzi w najlepszy możliwy sposób.

Dopiero co skończył się ten sezon, a już myślisz o meczach towarzyskich na lato?

Minęły dwa dni od ogłoszenia decyzji, to prawda, ale od pewnego czasu mogłem spodziewać się tej zmiany i myślałem o kilku meczach. Na przykład, rozmawialiśmy z Birmingham i Norwich o sparingach z ich rezerwami bo wiemy, że dobrze szkolą swoich młodzików. Dzwoniłem wczoraj i potwierdziłem te mecze, ale musimy umówić pozostałe sparingi.

Na koniec, nie możemy nie zapytać o ostatnią wycieczkę na Karaiby z U-18. Jak ci się podobało?

Wspaniale spędzaliśmy czas, możesz to zobaczyć po kolorze mojej twarzy! Zazwyczaj mam ciemną skórę bo jestem Hiszpanem, ale to już przesada. Dla wielu chłopaków był to pierwszy raz na Karaibach i pokochali to miejsce. Zagraliśmy też dobry mecz z St. Vincent U-20. Zagraliśmy świetną drugą połowę i wygraliśmy 4:1. Widzieliśmy się z wieloma ludźmi nurkowaliśmy w towarzystwie żółwi etc. To miła wycieczka, a gracze jeszcze bardziej się do siebie zbliżyli.