Liverpool potwierdza tour po Azji
Liverpool Football Club ogłosił, że rozegra sparingowe spotkanie z reprezentacją Malezji 16 lipca podczas wyjazdu sponsorowanego przez Standard Chartered.
Mecz organizowany przez The Football Association of Malaysia (FAM) zostanie rozegrany na Bukit Jalil National Stadium w Kuala Lumpur o 17.45 czasu miejscowego. Będzie to drugi mecz, jaki Liverpool zagra w Azji w lipcu.
Ian Ayre powiedział o tym przedsięwzięciu: - Potraktujemy te spotkania naprawdę serio. Mecze w Malezji będą ważną częścią naszych przygotowań do sezonu 2011/2012. To szansa dla wszystkich naszych fanów w tamtym regionie, by zobaczyli swoich bohaterów z bliska.
- Będziemy współpracować bliżej z naszym głównym sponsorem - Standard Chartered a także partnerami, Adidasem i Carlsbergiem. Mamy zamiar zaprezentować się z jak najlepszej strony.
Czerwoni cieszą się kolejną możliwością pobytu w Azji, po tym jak 2 lata temu w okresie przygotowawczym do sezonu byli w Tajlandii i Singapurze.
Wizytę w Azji Liverpool rozpocznie meczem przeciwko Guangdong Sunray Cave w Guangzhou w Chinach 13 lipca.
- Będzie to historyczne wydarzenie. Liverpool po raz pierwszy zagra w Malezji, dlatego będzie to takie ekscytujące dla wszystkich. The Reds mają tu ogromną bazę kibiców - powiedział powiedział Julian Kam z firmy ProEvents, która w tym roku celebruje 10-lecie istnienia.
Kenny Dalglish powiedział: - Oczekuję tego wyjazdu. To wspaniałe, że możemy dać naszym kibicom w Chinach i Malezji szansę na zobaczenie Liverpoolu z bliska. Nasz wyjazd w 2009 roku okazał się wielkim sukcesem i jesteśmy zachwyceni, że wrócimy na tamten kontynent tego lata.
Osman Morad, który jest dyrektorem zarządzającym banków Standard Chartered Berhad w Malezji dodał: - Liverpool ma tu naprawdę ogromną rzeszę swoich lojalnych kibiców, którzy już odliczają dni do przybycia swoich pupili.
- Standard Chartered jest zachwycone możliwością sponsorowania tego wyjazdu. Zawsze działamy w poczuciu wspólnoty a przybycie Liverpoolu jest tego przykładem. Pracownicy, klienci banków a także malezyjscy kibice nie mogą się doczekać powitania The Reds z należytą malezyjską gościnnością - podsumował.
Komentarze (0)