Młodzi z nadzieją na puchar
Zwycięstwo młodych The Reds wywołało w Melwood wybuch radości po dramatycznym spotkaniu z Manchesterem City. Mniej znani niż Sterling czy Coady zawodnicy pokazali swoją jakość i charakter odrabiając straty i awansując do finałów Kickz Cup.
Zwycięstwo 3:2 drużyny U-16 ze Stockbridge Village dało im pierwsze miejsce w swojej grupie regionalnej corocznego turnieju, przed nimi ogólnokrajowe finały.
Również zawodnicy U-14 reprezentowali w niedzielę Liverpool, niestety mimo dobrej gry na początku skończyli grupę za Evertonem i Manchesterem City.
Schemat rozgrywek Kickz for Kids, rozpoczętych w 2006 roku zakłada wspomaganie przez kluby Premier League dzieci z mniej uprzywilejowanych rejonów. Darmowe treningi, organizacja i podział na grupy wiekowe dają młodzikom szansę na wywalczenie trofeum.
W niedzielę w Melwood odbyły się kwalifikację Anglii północno-zachodniej, udział w nich wzięły oba kluby z Merseyside i Manchesteru, a także Bolton, Blackburn i Wigan.
Pokonanie Citizens i zwycięstwo w grupie wydawało się mało prawdopodobne, kiedy po czterech pierwszych kolejkach City mieli 16 bramek na koncie przy tylko dwóch straconych, wcześniej rozbili oni United aż 6:0.
Naładowani The Reds dwukrotnie zatrzymali jednak rozpędzonych przeciwników wygrywając najpierw 4:3, a w decydującym starciu 3:2. Wcześniej Liverpool uległ Wigan i zremisował z Evertonem, zwycięstwo nad Man City było więc obowiązkiem.
Czerwoni szybko objęli prowadzenie po tym, jak Robbie McClintock spokojnie wykończył akcję po podaniu Josha Cottona. City odpowiedzieli dwoma bramkami i prawdziwy wybuch emocji nastąpił dopiero w końcówce, kiedy wyrównał rezerwowy Kyle Bretherton, a gola na wagę zwycięstwa zdobył Cotton wykorzystując dośrodkowanie Fitzsimmonsa.
Jednocześnie drużyna U-14 szalała w swojej grupie wygrywając przekonująco pierwsze trzy mecze z Boltonem, Wigan i Man United, a następnie mimo straty bramki odwrócili losy spotkania z Evertonem i zanotowali kolejne zwycięstwo. Na faworytów turnieju wyrośli jednak zdecydowanie gracze z Eastlands, którzy zmiażdżyli Everton 4:0, a The Reds odprawili z wynikiem 2:1. Wygrywając dziesięć i remisując dwa mecze drużyna Manchesteru City z łatwością wygrała swoją grupę.
Należy zaznaczyć, że juniorzy z Liverpoolu długo utrzymywali się przy piłce oraz wymieniali szybkie, dokładne podania. Całym zespołem dowodził Lewis Riley rozrzucając dokładne piłki po całym boisku; Jesse Dowling był stałym zagrożeniem pod bramką rywala, a pomocnik Georgie Roberts rozmontowywał obrony przeciwników wspaniałymi, slalomowymi rajdami. Wszystkie te umiejętności okazały się niewystarczające i Liverpool zakończył grupę na trzecim miejscu, 12 punktów za City.
Forbes Duff, osoba odpowiedzialna w Liverpool Football Club za puchar Kickz for Kids jest pod wrażeniem sukcesu, jaki odniosły 5-letnie rozgrywki.
- Dla chłopców to niesamowita okazja treningu i gry w Akademii, gdzie swoje pierwsze kroki stawiało tylu wspaniałych piłkarzy. Sama możliwość korzystania z tutejszej bazy treningowej jest dla nich nagrodą.
- Wszystko, o co chodzi w Kickz to dawanie dzieciom jak te wyjątkowych doznań i możliwości. Z własnego doświadczenia wiem, jak bardzo nie mogą się doczekać i jak ekscytują się tym turniejem.
Trener drużyny U-14, od 11 lat zaangażowany w charytatywne projekty Liverpoolu, od trzech uczestniczący w turnieju Kickz wyjaśnił, dlaczego według niego dobroczynność jest tak ważna.
- Schemat rozgrywek jest fantastyczny jeśli spojrzymy na to, ile daje tym dzieciom. Działa, bo wciąż mają zajęcie i są aktywne w pozytywny sposób zamiast włóczyć się po ulicach.
- O sukcesie świadczy ilość klubów z całego kraju, które są zaangażowane i co rok wracają, aby wspierać tę ideę.
- Wspaniale jest widzieć dwa rywalizujące klubu, Everton i Liverpool współpracujące między sobą oraz z rządem i policją Merseyside aby dać społeczności coś od siebie.
Głowni bohaterowie, zawodnicy, sami opowiadają o pozytywnym wpływie, jaki gra w piłkę miała na ich życie. Kyle Bretheron, w dużym stopniu odpowiedzialny za sukces U-16 idealnie podsumował cel Kickz for Kids:
- Kickz jest fantastyczny, bo wyciąga cię z ulicy i trzyma z dala od kłopotów. Najlepsi tutaj są trenerzy, gdyż traktują cię jak dorosłego i przyjaciela, nie jak dziecko.
Jak pokazała radość na linii bocznej po końcowym gwizdku zaciętego pojedynku z Man City, więź między piłkarzami i ich trenerami w drużynie jest rzeczywiście czymś wyjątkowym.
Komentarze (0)