Klub będzie musiał podjąć decyzję
Liverpool Football Club musi podjąć decyzję odnośnie dzierżawy Stanley Park, gdzie ewentualnie może być wybudowany nowy stadion. Klub planuje budowę obiektu, który pomieści 60 tys. osób w parku, ale jak do tej pory nie rozpoczęły się prace, a klub nie dzierżawi terenu.
W ostatnim miesiącu wiele spekulowano o tym, że klub planuje rozbudowę dotychczasowego stadionu i szuka sponsorów, który pokryją koszty budowy - Stanley Park lub innej możliwości.
Jeśli klub oficjalnie ogłosi, że nie przeprowadzi się do Stanley Park, będzie musiał zwrócić 8,2 miliona funtów, które otrzymał na sporządzenie projektów.
Teraz rada miasta nie powie dokładnie, na czym rozmowy z klubem stanęły. Wiadomo jednak, że szef rady miasta Cllr Joe Anderson prowadzi ostatnio decydujące rozmowy z właścicielami Liverpoolu.
- Klub wciąż rozważa tę opcję. Pracujemy wraz z nimi i czekamy, którą możliwość wybiorą - powiedział rzecznik prasowy rady miasta.
Źródła bliskie radzie miasta informują, że mało jest klarowności odnośnie planów klubu i tego, co mogłoby to znaczyć dla społeczności żyjącej w pobliżu parku.
Klub polepsza pracę nad własnościami, które posiada blisko Anfield i został wpisany jako część projektu " Piękna Północ ", który zamierza uczynić piękniejszym Północny Liverpool.
Ale źródła bliskie radzie miasta twierdzą, że wkrótce trzeba będzie podjąć decyzję odnośnie dzierżawy terenu, który byłby widziany jako pełne zobowiązanie odnośnie budowy nowego stadionu Stanley Park.
- Kluczową kwestią jest decyzja odnośnie dzierżawy. Będą dzierżawić teren przez osiem lub dziewięć lat, czy przebudują Anfield? Klub musi podjąć decyzję i wybrać jedną opcję, chociażby dla ludzi, którzy tam mieszkają - powiedziała osoba uznawana za źródło.
- Nie zamierzam wydawać żadnych sądów. Sprawdzamy obie opcje, rozbudowę obecnego sezonu oraz budowę nowego w parku - powiedział rzecznik prasowy Liverpoolu Ian Cotton.
Komentarze (0)