Zwycięstwo U-16 w Szwajcarii
W czwartkowy wieczór Liverpool zanotował udany start w rozgrywanym w szwajcarskim Ruggell turnieju U-16, zwyciężając 2-0 nad Wolfsburgiem. Prowadzenie dla the Reds dał na początku meczu udany rzut wolny wykonany przez Louisa Roblema. Po nim na listę strzelców wpisał się Jordan Rossiter, który w drugiej połowie uderzył z rogu pola karnego prosto w środek bramki.
Po meczu, menadżer Akademii Steve Cooper przyznał, że był zachwycony widząc wzrastającą konkurencyjność swojej drużyny, która zasłużenie zwyciężyła.
- To był dobry początek turnieju – powiedział oficjalnej stronie klubu. Dobrze jest zagrać przeciwko zespołowi z innego kraju w zupełnie innym klimacie. To właśnie dlatego tu się znaleźliśmy – chcemy zobaczyć jak chłopcy się zaadaptują.
- Jestem zadowolony z tego, co pokazali. Graliśmy po swojemu, poruszaliśmy się z piłką po boisku z pewnością i zasłużyliśmy na zwycięstwo.
- Rozmawialiśmy o tym, jak ważne mogą być stałe fragmenty gry. Nie tylko zdobyliśmy bramkę po jednym z nich, ale także dobrze się broniliśmy. Byłem więc bardzo zadowolony, że chłopcy byli skoncentrowani w trakcie meczu. To dobry znak, że rozumieją to, co staramy im się przekazać i rozwijają się nie tylko indywidualnie, ale także jako zespół.
- To bardzo ważne, żeby dobrze rozpocząć turniej. Podkreślałem to chłopakom, że reprezentują klub piłkarski i grają dla herbu na piersi – jak dotąd jest dobrze.
- Nie zamierzamy dać się temu ponieść. Istotne jest dla nas, żeby chłopcy wrócili jako lepsi zawodnicy z dobrymi doświadczeniami – zwycięstwa, przegranej, remisu – miło jest jednak wygrać i zaliczyć dobry start.
Liverpool znalazł się w grupie B wraz z St Gallen, FC Zurychem, Teamem Vorarlberg, Rapidem Vienną i Wolfsburgiem.
W piątek the Reds rozegrają dwugodzinne mecze przeciwko drużynie z Zurychu, a także z Teamem Voralberg.
Rywalizacja potrwa do niedzieli, ale niezależnie od tego, jak drużyna wypadnie, Cooper uważa, że podróż do Szwajcarii przyniesie wielkie korzyści.
Powiedział:
- Piątek będzie bardzo pracowity, tak samo jak cały weekend.
- Niektórzy chłopcy odegrali tylko niewielkie role we wczorajszym spotkaniu, ale jutro będą grać więcej – gwarantuję to każdemu. To ma być wysiłek całego zespołu.
- To dobry czas, żeby wyrwać ich z normalnego środowiska Akademii i pozwolić im rozwinąć przyjaźnie i znajomości na boisku i poza nim.
- Jeśli chcą się rozwinąć w czołowych zawodników, będą musieli grać zespołowo i troszczyć się o innych wokół, tak samo jak i o siebie kiedy będzie to potrzebne.
- Wszyscy za wszystkich. To dobry początek.
Oto kilka zdjęć ze zwycięskiego spotkania:
Komentarze (0)