AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1217

Tydzień z Shanklym na LFC.pl - cz VI


Byli zaufanymi adiutantami Billa Shankly'ego, ludźmi, którym zostało powierzone zadanie realizacji wielkiego marzenia ich menadżera - przemienienia Liverpoolu w niezdobyty bastion.

Chłopcy, którzy zaprowadzili Liverpool na szczyt

Kiedy Shankly przybył na Anfield, klub zmierzał donikąd. The Reds tkwili w Second Division od pięciu lat, więc Szkot szybko zdał sobie sprawę, z konieczności naprawdę wielkich zmian. Potrzebował piłkarzy, którzy dzielili by z nim pasję i pragnienie bycia najlepszymi. Żądał całkowitego poświęcenia, w zamian obiecując, że staną się częścią czegoś specjalnego.

Część z osobistości, których potrzebował odziedziczył wraz z zespołem, który przejął, inne sprowadził z zewnątrz. Latem 1961 roku pozyskał Rona Yeatsa i Iana St Johna. Te dwa posunięcia okazały się mistrzowskie. "To były najwspanialsze transfery i początek Liverpoolu" - stwierdził jakiś czas później Shanks. Musiał ostro walczyć, żeby przekonać radę, by ta zdecydowała się wyłożyć 59.500 funtów, był jednak pewny, że to była właściwa inwestycja.

- Powiedziałem panu Sawyerowi (dyrektorowi finansów Liverpoolu): "Zwolnisz mnie, jeśli nie potrafią grać. Mówię to teraz. Jestem w stanie zaryzykować swoje życie. To zawodnicy, którzy nie tylko zapewnią nam promocję, ale także wygrają dla nas puchar."

Shankly był mistrzem wpajania swym zawodnikom pewności siebie i wiary we własne możliwości. Wszystkie wątpliwości jakie miał Yeats w związku z przenosinami do Liverpoolu z Dundee United, szybko zostały wymazane po spotkaniu z Shanklym, które odbyło się w jednym z edynburskich hoteli.

- Powiedział do mnie: "Jezu, synu, musisz mieć ze siedem stóp wzrostu" - wspomina Yeats - Odpowiedziałem, że mam tylko sześć stóp i trzy cale, a on na to: "To mi prawie wystarcza". Potem zapytałem go o to, gdzie znajdował się Liverpool, a on odpowiedział, że w First Divison. Zdziwiłem się i powiedziałem, że myślałem, iż byli w Second Division, a Shankly na to: "Z tobą w zespole wkrótce będziemy w First Division".

Shankly zaprosił później dziennikarzy, by mogli się przejść wokół jego "Kolosa", który zresztą wkrótce otrzymał opaskę kapitana i przez następną dekadę był sercem obrony Liverpoolu.

- Bill wiedział jak cię podbudować i sprawdzić, byś uwierzył, że jesteś niepokonany. - dodaje Yeats.

St John został sprowadzony z Motherwell za rekordową sumę 37.500 funtów, ale szybko spłacił to osiemnastoma golami, które pomogły Liverpoolowi w zdobyciu mistrzostwa Second Division. "Saint'a", który zdobył w sumie 118 bramek w 425 meczach, łączyły z menadżerem wyjątkowo silne więzi.

- Tu nie chodziło o strach, ale szacunek. - powiedział St John - Był wymagający, ale był także bardzo zabawnym człowiekiem. Miał wspaniałe poczucie humoru. Trenowaliśmy bardzo ciężko, jego sposobem, którego nie stosował nikt inny. Trenowaliśmy z piłką. Wszyscy inni menadżerowie biegali wokół boiska. U nas był futbol.

Shankly z całą pewnością wydobył to co najlepsze ze St Johna, kiedy napastnik strzelił 21 bramek dla drużyny, która zdobyła tytuł w 1964 roku a rok później Puchar Anglii w spotkaniu z Leeds.

Pozostałe liczące się osoby tego zespołu, to miejscowi wychowankowie. Kiedy Shankly przejął stery, Roger Hunt miał już zapewnione miejsce w drużynie. Ale dopiero po przybyciu St Johna zaczął grać pełną parą. Hunta, który w 1958 roku przeniósł się z Stockton Heath, Shankly zelektryzował.

- Zmiana, jaka nastąpiła, była niewiarygodna. W miejsce miłego Phila Taylora pojawił się taki ostry koleś - James Cagney, który był przygotowany na podbój świata. Nagle wszyscy zaczęli mówić z nadzieją.

Hunt zdobył 41 bramek, prowadząc Liverpool z powrotem do najwyższej ligi i był najlepszym strzelcem klubu przez kolejne osiem lat. Jego 245 goli ciągle stanowi klubowy rekord. Wiele z nich zostało wykreowanych przez Iana Callaghana. Urodzonemu w Toxteth prawemu skrzydłowemu, szansę na debiut dał w 1960 roku Shankly. Był to początek niesamowitej, osiemnastoletniej kariery z The Reds, która przyniosła rekordową ilość 857 występów. Shankly był dla Callaghana inspiracją.

- Najlepszą radą, jaką mi dał było: "Z występu uzyskasz tyle, ile w niego włożysz." Wierzyliśmy w niego, a on żądał od nas pełnego szacunku. Relacje z nim przypominały te, jakie są miedzy dyrektorem szkoły, a uczniem. Kochałem tego człowieka i nigdy się z nim nie pokłóciłem.

Każdy wielki zespół potrzebuje obecności kogoś, kto jest silny fizycznie i Tommy Smith jest tego najlepszym dowodem. Shankly przekształcił go w jednego z najbardziej wzbudzających strach środkowych obrońców w kraju. "Tommy Smith nie urodził się - on został wykuty" - powiedział kiedyś Shankly. Wraz z Yeatsem, Smith utworzył wspaniały duet defensorów i w 1970 uzyskał opaskę kapitana. W barwach Liverpoolu wystąpił 638 razy i wierzy, że wszystko zawdzięcza Shankliemu.

- Byłem trochę narwany, ale Bill nauczył mnie odpowiednio kierować moją energię. - mówi Smith - Był wielkim menadżerem ludzi i potrafił poprawić wszystko, za co się zabrał.

A kiedy drużyna stworzona przez Shanksa, zaczęła przygasać pod koniec lat sześćdziesiątych, ten zwyczajnie stworzył nową, która wzniosła się jeszcze wyżej. W piłkarzach takich jak John Toshack, Kevin Keegan, Emlyn Hughes, Phil Neal i Phil Thompson, Shankly znalazł tą samą jakoś, której szukał w 1959 roku.

James Pearce, Shankly Boys who took Reds to the top

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Mellor pod wrażeniem Elliotta  (0)
07.05.2024 16:05, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Gdzie Núñez traci, tam Gakpo korzysta  (1)
07.05.2024 15:12, Bartolino, The Athletic
Gakpo o potencjalnym przyjściu Arne Slota  (0)
07.05.2024 14:20, ManiacomLFC, Liverpool Echo
Elliott: Pracowałem nad tym na treningach  (0)
07.05.2024 13:34, Ad9am_, liverpoolfc.com
Kulisy meczu z Tottenhamem - wideo  (0)
07.05.2024 12:41, AirCanada, liverpoolfc.com
Skrót meczu U-21  (0)
07.05.2024 12:03, Piotrek, liverpoolfc.com