TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1641

Niektórych ran nie może leczyć czas


Prawda o katastrofie na Hillsborough jest ciągle przysłonięta przez wielki węzeł dezinformacji. Wreszcie nadarzyła się okazja do rozwiązania go i powinniśmy z niej skorzystać. Niektóre pytania nie mogą pozostać bez odpowiedzi.

W ostatni weekend odwiedziłam Liverpool - miejsce, które było moim domem przez większość dorosłego życia. Byłam z moim najlepszym przyjacielem, nadrobiliśmy zaległości w sprawdzaniu aktualności: zamieszki w Toxteth, lokalna gospodarka w kryzysie i na koniec petycja dotycząca ujawnienia dokumentów rządowych związanych z katastrofą na Hillsborough, którą w tym tygodniu podpisało ponad 100 000 osób. Teraz, do czasu zatwierdzenia, będzie przedmiotem debaty w parlamencie.

Nie jest dla mnie zaskoczeniem, że ten 22-letni temat jest tak aktualny, jakby to wydarzyło się wczoraj. Katastrofa na Hillsborough jest wpisana w tożsamość Liverpoolu. Reprezentuje obydwa najciemniejsze momenty z życia miasta i jest niezwykłą zdolnością do zrozumienia istoty solidarności. Jak zasugerowała mi Sheila Coleman z Hillsborough Justice Campaign to "fundamentalna niesprawiedliwość, która zamyka ludzi w niezmiennym stanie żałoby". Do pewnego stopnia jest nią też oczywiście każda kwietniowa rocznica: poczucie pytań bez odpowiedzi, sytuacja nierozwiązana. Wielkiego węzła dezinformacji stworzonego przez elity polityczne wciąż nie rozwikłano, na długo po tym jak wyłączono już wszystkie kamery.

Aby zrozumieć katastrofę na Hillsborough najpierw trzeba zrozumieć okoliczności, w których miała miejsce. W 1989 roku, pięć lat po "sejsmicznej porażce górników", poziom bezrobocia w Liverpoolu znajdował się pośród najwyższych w Wielkiej Brytanii, a rada miasta była na skraju bankructwa. Kibice Liverpoolu biorący tamtego dnia udział w meczu byli uprzednio atakowani przez rząd i wrogie media nieobawiające się przedstawiać ich jako nieodpowiedzialnych. Sheila przypomniała mi, że tamto spotkanie pokazało fanów zamkniętych w klatce "jak zwierzęta w zagrodach", jakby graczy na boisku trzeba było przed nimi chronić. Późniejsza relacja inspektora Marshalla będzie kładła przesadny nacisk na ilość spożytego alkoholu przez kibiców. Coleman wspomina Marshalla chwaląc jego umiejętności w radzeniu sobie z tłumem podczas strajku górników kilka lat wcześniej - jak gdyby było tam nieco jednorodnego niezdyscyplinowania w brytyjskiej klasie robotniczej.

W wyniku Hillsborough został podjęty wspólny wysiłek, prowadzony przez The Sun, aby przedstawić fanów jako motłoch - zbyt chuligański, by można było mu wierzyć. The Sun oskarżyło kibiców o oddawanie moczu na zwłoki ich bliskich, a policja jako powód odwrócenia się od fanów niosących umierających do ambulansów podała "kłopoty z tłumem". Pomimo kibiców ryzykujących swoje życie, by ocalić je innym, używających band reklamowych jako prowizorycznych noszy, opowiadanie o zdziczałej hołocie trwało wystarczająco długo, by przysłonić fakty.

Wielu z moich przyjaciół ma lekceważący stosunek do pierwotnego śledztwa. Uważają, że jego celem było wybielenie prawdy, a nie pokazanie jej. Nie mogę ich winić: widzieli 96 rodzin czekających przez dwie dekady na odpowiedzi na nurtujące je pytania podczas gdy Norman Bettison, wplątany w katastrofę na Hillsborough, został mianowany komisarzem policji Merseyside.

Więc jesteśmy tutaj ponownie. Dwadzieścia dwa lata później stara maksyma "red sky at night, Toxteth's alight" ("czerwone niebo nocą, Toxteth płonie") raz jeszcze staje się aktualna. Koncern prasowy Murdocha ponownie się skompromitował, zaś Liverpool staje przed największymi cięciami budżetowymi w kraju. Gdy historia się powtarza, rodziny ofiar i ocaleni z katastrofy na Hillsborough muszą zmierzyć się ze znajomym zaciemnieniem obrazu na sprawę, znajomą "nieuzasadnioną i nadmierną zwłoką" w wydaniu informacji przez samozwańcze dzieci Thatcher.

To nie w porządku. Niektórych ran nie może leczyć czas. Niektóre pytania nie mogą pozostać bez odpowiedzi. Rodziny 96 ofiar wciąż czekają na sprawiedliwość. John Aldrige napisał w Liverpool Echo: "Oni kontynuowali walkę i byli tak pełni godności. Teraz nadszedł czas, by rząd także zaczął wykazywać jakąś godność." John ma rację. Te rodziny czekały wystarczająco długo.

Ellie Mae O'Hagan

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com