Agger zadowolony z udanego startu
Daniel Agger wyraził swoją radość z faktu, iż należy do drużyny, która pod wodzą Kenny'ego Dalglisha przechodzi prawdziwe odrodzenie. The Reds mają za sobą udany początek sezonu, a wygrana 3:1 nad Boltonem Wanderers sprawiła, iż zdobyli oni jak dotąd siedem punktów na dziewięć możliwych.
Kłusacy nie mieli wiele do powiedzenia przy wspaniale rozgrywanych akcjach ofensywnych. Duński obrońca jest zachwycony sposobem, w jaki Liverpool wywiązuje się ze swoich zadań.
- Moja filozofia gry pokrywa się z tą, jaką prezentuje teraz drużyna - powiedział Agger.
- Wszyscy chcemy tak grać.
- Mamy w zespole kilku zawodników, którzy świetnie podają piłkę, dlatego często gramy po ziemi. Ludzie lubią to oglądać.
- Najważniejsze są wyniki, jednak jeśli drużyna prezentuje się w miły dla oka sposób, stanowi to dodatkową zaletę.
- Wszystko układa się dobrze i jesteśmy z tego niezwykle zadowoleni.
W meczu z Boltonem Jordan Henderson i Charlie Adam zdobyli swoje debiutanckie bramki w barwach Liverpoolu. Na listę strzelców wpisał się także Martin Skrtel.
Zdaniem stopera the Reds, nowe nabytki okazały się prawdziwym zastrzykiem talentu.
- Dla drużyny takiej jak Liverpool, która chce nieustannie posuwać się naprzód, korzystne jest sprowadzenie wielu klasowych graczy - powiedział.
- Aby wzmocnić drużynę, potrzebujemy właśnie takich piłkarzy. Codzienne trenowanie w Melwood to teraz wielka przyjemność.
- Sposób, w jaki rozpoczęliśmy sezon to kombinacja kilku czynników: silnego składu, znakomitego menedżera i dobrych trenerów.
- Wciąż jest jednak wiele rzeczy, które moglibyśmy robić lepiej. Aby poprawiać się, potrzeba konsekwencji.
- Zagraliśmy dopiero trzy mecze i jest jeszcze zbyt wcześnie by mówić, na co nas naprawdę stać.
Agger pauzował przez ostatnie sześć tygodni ubiegłego sezonu z powodu kontuzji kolana, lecz obecnie jest w pełni sił.
- Wszystko jest w porządku, ale wciąż mogę dać z siebie jeszcze więcej - zapewnia.
Komentarze (0)