Kelly czeka na powrót po kontuzji
Martin Kelly ma nadzieję na szybki powrót do gry po kontuzji ścięgna udowego, którą odniósł w meczu z Boltonem i jest przekonany, że problemy zdrowotne, które bardzo dotknęły go w tym roku, niedługo się skończą.
Prawy obrońca został zmuszony do opuszczenia boiska po trzydziestu minutach gry w wygranym 3-1 spotkaniu z 'The Trotters', jednak teraz czeka już na powrót do pełnego treningu.
- Miałem prześwietlenie, które przyniosło dobrą wiadomość - to było tylko lekkie naciągnięcie. Będę budował formę na treningu jeszcze w tym tygodniu - powiedział Kelly dla Liverpoolfc.tv.
Kelly był jednym z wyróżniających się zawodników Liverpoolu od czasu powrotu Kenny'ego Dalglisha do klubu w styczniu, ale jego ostatni sezon zakończyła kontuzja ścięgna udowego, odniesiona na Upton Park w dniu 27 lutego.
Wydawało się, że jego problemy zdrowotne nareszcie się skończyły, zanim doznał urazu w ostatnim meczu. Kelly otrzymał nawet pochwały od szkoleniowca reprezentacji - Fabio Capello za swój występ przeciwko Arsenalowi.
Mimo zakłóceń w jego szybkich postępach, Kelly jest przekonany, że problemy zdrowotne nie będą powracającym tematem.
- Byłem rozczarowany, ponieważ szkoleniowiec reprezentacji mówił o mnie miłe rzeczy, ale wiem, że jeśli będę ciężko pracował, to mój czas również nadejdzie - powiedział 21-latek.
- Pierwszą rzeczą, o której pomyślałem było: Czy dam radę grać dalej? Próbowaliśmy kilku ćwiczeń, ale sądzę, że nie było warto. Może mógłbym grać dalej, ale ważne było podjęcie właściwej decyzji z powodu historii związanej z moim udem w zeszłym sezonie.
- Wykonałem dużo pracy w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Mam nadzieję, że - odpukać - ten uraz będzie ostatni.
- To wszystko jest częścią futbolu. Będziesz odnosił kontuzje. To jest na szczęście tylko niewielki uraz, który wyklucza mnie na nie więcej, niż dwa tygodnie. Po tym powinno być wszystko w porządku, urazy nie powinny mnie trapić. To jest po prostu dla mnie pechowy czas.
Komentarze (0)