Gerrard nie zagra z Kogutami
Steven Gerrard nie wystąpi w niedzielnym meczu z Tottenhamem na White Hart Lane. Wydawało się, że kapitan po 6 miesiącach przerwy powróci przy okazji starcia w Londynie, jednak klub nie chce ryzykować zbyt wczesnego powrotu wychowanka Liverpoolu po kontuzji.
Stevie G powrócił w tym tygodniu do treningów z pełnym obciążeniem w Melwood, jednak okazuje się, że potrzebuje jeszcze kilku dni, by być gotowym na występ w meczu.
31-letni piłkarz dużo większą szansę na grę będzie miał w środę, kiedy the Reds zagrają w Carling Cup z Brighton.
Kenny Dalglish przez ten czas będzie uważnie obserwował postępy charyzmatycznego kapitana, zanim zdecyduje się na wystawienie go do składu w starciu pucharowym.
Personel medyczny pozostaje wyjątkowo ostrożny po infekcji pachwiny, którą w ostatnim miesiącu przeszedł Steven, po kwietniowej operacji.
Gerrard ostatni występ w Liverpoolu zaliczył 6 marca z Manchesterem United i w jednym z ostatnich wywiadów zadeklarował swój wielki głód gry i chęć świetnych występów.
- Moja pachwina jest tak silna, jak nigdy wcześniej i postaram się to udowodnić.
- Teraz pozostaje mi nabrać kondycji meczowej, mając nadzieję, że forma przyjdzie szybko.
- Jestem niezwykle podekscytowany zbliżającym się powrotem na boiska - mówił Gerrard.
Komentarze (0)