TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1640

Dalglish celuje w londyński dublet


Kenny Dalglish przyznaje, że jest zachwycony formą Liverpoolu w tym sezonie i jest pewien, że drużyna jest w stanie odbić sobie porażkę ze Stoke w potyczce z Tottenhamem w najbliższą niedzielę.

The Reds jak dotąd zdobyli 7 punktów w czterech pierwszych meczach Premier League, ale doznali pierwszej porażki w ostatnim meczu na Britannia Stadium.

Dalglish wypowiedział się w przedmeczowej konferencji prasowej na temat formy drużyny i najbliższego meczu.

- Póki co prezentowaliśmy się bardzo dobrze.

- Jedynie 45 minut w drugiej połowie meczu przeciwko Sunderlandowi możemy uznać za najmniej efektywne. Jednak w żaden sposób, czy to pod względem sposobu gry czy formy, nie był to kiepski występ z naszej strony. Cieszymy się ze sposobu w jaki zawodnicy podeszli do swojej pracy.

- Z odrobiną szczęścia mielibyśmy teraz większą ilością punktów, ale jakoś to przełkniemy.

- Wszyscy mają powody, dla których mogą być zadowoleni. Kibice, kadra, piłkarze – wszyscy. Zawsze mówiłem, że jeżeli będziemy się trzymać razem to stworzymy niebywały zespół.

- Jest to dla wszystkich bardzo ważna rzecz. Jeżeli przegramy mecz, musimy się wspierać. Oczywiście, będziemy zawiedzeni, ale nikt nie chodzi z opuszczoną głową i nie lituje się nad sobą.

- Zawodnicy trenowali bardzo dobrze przez ostatni tydzień i jestem pewien, że podejdą do niedzielnego meczu z odpowiednią mentalnością i nastawieniem.

Karny Jona Waltersa z pierwszej połowy wystarczył by Stoke wygrało mecz, w którym Liverpool nie otrzymał dwóch jedenastek, które wydawały się być oczywiste.

Dalglish uważa, że The Reds nie mieli szczęścia w meczu z Garncarzami i wierzy, że jego drużyna może w tym sezonie nieraz zagrać gorzej, ale wciąż zdobędzie trzy punkty.

- Odnoszę takie samo wrażenie teraz jak i wtedy. Zagraliśmy bardzo dobrze i dobrze utrzymywaliśmy się przy piłce.

- Jednak nie udało nam się strzelić bramki, a jeżeli nie strzelasz, to nie zdobywasz trzech punktów.

- Nikt nie powie, że zagraliśmy kiepsko, poza tym, że nie strzeliliśmy bramki. Nie jesteśmy zadowoleni z porażki, ale czasem musisz zaakceptować fakt, że nie zawsze dostaniesz to na co zasługujesz.

- Innym razem zagramy gorzej, ale zdobędziemy trzy punkty. To się wyrównuje podczas sezonu, więc wciąż jest coś, na co możemy liczyć.

Boss wypowiedział się również na temat spotkania z Dyrektorem Naczelnym Professional Game Match Officials Mike’iem Riley.

- Jeżeli rozumiesz, że mamy spotkanie i czytałeś cytaty na liverpoolfc.tv, to myślę, że nie mam nic do dodania.

- Każdy może porozmawiać z Mike’iem Riley. Tak czy siak miał do nas przyjechać, więc nie miało to żadnego znaczenia. Mike jest bardzo otwarty i chętnie porozmawia z każdym menedżerem, który będzie tego chciał. Nie zostaliśmy jakoś ulgowo potraktowani.

- Mike odwiedzi wszystkie kluby i powinien to zrobić. Powinniśmy współpracować.

- To wszystko co mamy do powiedzenia w tej kwestii. Wciąż będziemy traktować sędziów z szacunkiem i godnością i nie wydaje mi się, żebyśmy do tej pory zawiedli na tym polu.

Liverpool jedzie zmierzyć się z Tottenhamem z wiedzą, że przygotowania rywali będą zakłócone przez Ligę Europy.

Jednakże Dalglish jest przekonany, iż nie ma to związku z niedzielnym meczem i nie będziemy mogli się przekonać jakie korzyści przyjdą z nieobecności w pucharach europejskich.

- Zagrają dziś mecz, ale Harry Redknapp wziął na niego tylko jednego zawodnika z sobotniego meczu, więc w niedzielę wyjdą w najsilniejszym zestawieniu – powiedział Dalglish.

- Harry wykonał wspaniałą robotę. Są bardzo ekscytującą i ofensywną drużyną. Zeszły sezon był dla nich fantastyczny ze względu na grę w Champions League. Możliwe, że gra w tych rozgrywkach źle zadziałała na ich próby powrotu do Champions League. Zakończyli sezon na piątym miejscu, czyli o jedno miejsce za nisko.

- Wiem co oznacza starcie z Kogutami i Harrym. Wiemy jaki rodzaj piłki będziemy grać i wiem, że będzie to dobry mecz.

- Tak jak powiedziałem, Harry wziął tylko jednego piłkarza z sobotniego meczu, więc nikt nie skorzysta na obecności bądź nieobecności w europejskich pucharach.

- To zależy jaki typ drużyny chcesz wystawić. Każda drużyna na swój sposób sprawdzi różne warianty i sprawdzi ich skutecznność. My chcemy grać jak najlepiej w każdym meczu. Jakikolwiek to by nie był turniej, spróbujemy go wygrać. Gdybyśmy grali w Lidze Europy wystawilibyśmy silny skład i zrobimy to samo w Carling Cup.

- Nie wiem czy nieobecność w europejskich rozgrywkach przyniesie nam korzyści czy wręcz przeciwnie. Od dawna nie było sytuacji, w której klub nie grał w Europie, więc zobaczymy jak będzie. Czas pokaże.

Tottenham miał bardzo trudny początek sezonu, przegrywając zarówno z Manchesterem United jak i Manchesterem City.

Londyńczycy mogą narzekać na kontuzje kilku czołowych piłkarzy, jednak Dalglish uważa, że wciąż są silnym przeciwnikiem.

- Wydaje mi się, że jeszcze nie zagrali w pełni swoich możliwości. Jeśli spojrzysz na to realistycznie, to zobaczysz, że wyjazd na Old Trafford jest zawsze ciężki dla każdej drużyny. Nawiązując do meczu u siebie z Manchesterem City, to potrafią oni grać na wysokim poziomie, jednak nie był to dzień Harry’ego.

- Obydwa mecze były bardzo ciężkie, ale nie wydaje mi się, że to wszystko na co ich stać. Myślę, że nawet teraz nie są w pełni sił, więc wygrana 2:0 z Wolves jest dla nich dużym osiągnięciem.

Dalglish został również zapytany, czy uważa, że wyjazd na White Hart Lane będzie dotychczas najtrudniejszym meczem.

- Jeżeli popatrzysz na statystyki, to Arsenal zakończył sezon wyżej niż Koguty, a udało nam się pokonać Arsenal. Na ich stadionie bardzo ciężko jest osiągnąć dobry rezultat, ale udało się. Mecz z Tottenhamem będzie jednakowo ciężki. Zobaczymy na co nas stać. Jeżeli będziemy grać tak dobrze jak potrafimy, to wykorzystamy nasze szanse.

- Mają w drużynie jakościowych zawodników. Każdy z zespołów Premier League, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć, ma odpowiednią jakość. Tottenham jest taki jak każdy inny zespół. Mają jednak dobrych zawodników i z pewnością Adebayor i Defoe są niebywali.

- Są naprawdę dobrym zespołem, ale nie uważam, żebyśmy my byli gorsi.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com