AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1219

Dalglish celuje w londyński dublet


Kenny Dalglish przyznaje, że jest zachwycony formą Liverpoolu w tym sezonie i jest pewien, że drużyna jest w stanie odbić sobie porażkę ze Stoke w potyczce z Tottenhamem w najbliższą niedzielę.

The Reds jak dotąd zdobyli 7 punktów w czterech pierwszych meczach Premier League, ale doznali pierwszej porażki w ostatnim meczu na Britannia Stadium.

Dalglish wypowiedział się w przedmeczowej konferencji prasowej na temat formy drużyny i najbliższego meczu.

- Póki co prezentowaliśmy się bardzo dobrze.

- Jedynie 45 minut w drugiej połowie meczu przeciwko Sunderlandowi możemy uznać za najmniej efektywne. Jednak w żaden sposób, czy to pod względem sposobu gry czy formy, nie był to kiepski występ z naszej strony. Cieszymy się ze sposobu w jaki zawodnicy podeszli do swojej pracy.

- Z odrobiną szczęścia mielibyśmy teraz większą ilością punktów, ale jakoś to przełkniemy.

- Wszyscy mają powody, dla których mogą być zadowoleni. Kibice, kadra, piłkarze – wszyscy. Zawsze mówiłem, że jeżeli będziemy się trzymać razem to stworzymy niebywały zespół.

- Jest to dla wszystkich bardzo ważna rzecz. Jeżeli przegramy mecz, musimy się wspierać. Oczywiście, będziemy zawiedzeni, ale nikt nie chodzi z opuszczoną głową i nie lituje się nad sobą.

- Zawodnicy trenowali bardzo dobrze przez ostatni tydzień i jestem pewien, że podejdą do niedzielnego meczu z odpowiednią mentalnością i nastawieniem.

Karny Jona Waltersa z pierwszej połowy wystarczył by Stoke wygrało mecz, w którym Liverpool nie otrzymał dwóch jedenastek, które wydawały się być oczywiste.

Dalglish uważa, że The Reds nie mieli szczęścia w meczu z Garncarzami i wierzy, że jego drużyna może w tym sezonie nieraz zagrać gorzej, ale wciąż zdobędzie trzy punkty.

- Odnoszę takie samo wrażenie teraz jak i wtedy. Zagraliśmy bardzo dobrze i dobrze utrzymywaliśmy się przy piłce.

- Jednak nie udało nam się strzelić bramki, a jeżeli nie strzelasz, to nie zdobywasz trzech punktów.

- Nikt nie powie, że zagraliśmy kiepsko, poza tym, że nie strzeliliśmy bramki. Nie jesteśmy zadowoleni z porażki, ale czasem musisz zaakceptować fakt, że nie zawsze dostaniesz to na co zasługujesz.

- Innym razem zagramy gorzej, ale zdobędziemy trzy punkty. To się wyrównuje podczas sezonu, więc wciąż jest coś, na co możemy liczyć.

Boss wypowiedział się również na temat spotkania z Dyrektorem Naczelnym Professional Game Match Officials Mike’iem Riley.

- Jeżeli rozumiesz, że mamy spotkanie i czytałeś cytaty na liverpoolfc.tv, to myślę, że nie mam nic do dodania.

- Każdy może porozmawiać z Mike’iem Riley. Tak czy siak miał do nas przyjechać, więc nie miało to żadnego znaczenia. Mike jest bardzo otwarty i chętnie porozmawia z każdym menedżerem, który będzie tego chciał. Nie zostaliśmy jakoś ulgowo potraktowani.

- Mike odwiedzi wszystkie kluby i powinien to zrobić. Powinniśmy współpracować.

- To wszystko co mamy do powiedzenia w tej kwestii. Wciąż będziemy traktować sędziów z szacunkiem i godnością i nie wydaje mi się, żebyśmy do tej pory zawiedli na tym polu.

Liverpool jedzie zmierzyć się z Tottenhamem z wiedzą, że przygotowania rywali będą zakłócone przez Ligę Europy.

Jednakże Dalglish jest przekonany, iż nie ma to związku z niedzielnym meczem i nie będziemy mogli się przekonać jakie korzyści przyjdą z nieobecności w pucharach europejskich.

- Zagrają dziś mecz, ale Harry Redknapp wziął na niego tylko jednego zawodnika z sobotniego meczu, więc w niedzielę wyjdą w najsilniejszym zestawieniu – powiedział Dalglish.

- Harry wykonał wspaniałą robotę. Są bardzo ekscytującą i ofensywną drużyną. Zeszły sezon był dla nich fantastyczny ze względu na grę w Champions League. Możliwe, że gra w tych rozgrywkach źle zadziałała na ich próby powrotu do Champions League. Zakończyli sezon na piątym miejscu, czyli o jedno miejsce za nisko.

- Wiem co oznacza starcie z Kogutami i Harrym. Wiemy jaki rodzaj piłki będziemy grać i wiem, że będzie to dobry mecz.

- Tak jak powiedziałem, Harry wziął tylko jednego piłkarza z sobotniego meczu, więc nikt nie skorzysta na obecności bądź nieobecności w europejskich pucharach.

- To zależy jaki typ drużyny chcesz wystawić. Każda drużyna na swój sposób sprawdzi różne warianty i sprawdzi ich skutecznność. My chcemy grać jak najlepiej w każdym meczu. Jakikolwiek to by nie był turniej, spróbujemy go wygrać. Gdybyśmy grali w Lidze Europy wystawilibyśmy silny skład i zrobimy to samo w Carling Cup.

- Nie wiem czy nieobecność w europejskich rozgrywkach przyniesie nam korzyści czy wręcz przeciwnie. Od dawna nie było sytuacji, w której klub nie grał w Europie, więc zobaczymy jak będzie. Czas pokaże.

Tottenham miał bardzo trudny początek sezonu, przegrywając zarówno z Manchesterem United jak i Manchesterem City.

Londyńczycy mogą narzekać na kontuzje kilku czołowych piłkarzy, jednak Dalglish uważa, że wciąż są silnym przeciwnikiem.

- Wydaje mi się, że jeszcze nie zagrali w pełni swoich możliwości. Jeśli spojrzysz na to realistycznie, to zobaczysz, że wyjazd na Old Trafford jest zawsze ciężki dla każdej drużyny. Nawiązując do meczu u siebie z Manchesterem City, to potrafią oni grać na wysokim poziomie, jednak nie był to dzień Harry’ego.

- Obydwa mecze były bardzo ciężkie, ale nie wydaje mi się, że to wszystko na co ich stać. Myślę, że nawet teraz nie są w pełni sił, więc wygrana 2:0 z Wolves jest dla nich dużym osiągnięciem.

Dalglish został również zapytany, czy uważa, że wyjazd na White Hart Lane będzie dotychczas najtrudniejszym meczem.

- Jeżeli popatrzysz na statystyki, to Arsenal zakończył sezon wyżej niż Koguty, a udało nam się pokonać Arsenal. Na ich stadionie bardzo ciężko jest osiągnąć dobry rezultat, ale udało się. Mecz z Tottenhamem będzie jednakowo ciężki. Zobaczymy na co nas stać. Jeżeli będziemy grać tak dobrze jak potrafimy, to wykorzystamy nasze szanse.

- Mają w drużynie jakościowych zawodników. Każdy z zespołów Premier League, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć, ma odpowiednią jakość. Tottenham jest taki jak każdy inny zespół. Mają jednak dobrych zawodników i z pewnością Adebayor i Defoe są niebywali.

- Są naprawdę dobrym zespołem, ale nie uważam, żebyśmy my byli gorsi.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Fantastyczny comeback ekipy rezerw  (1)
05.05.2024 21:13, AirCanada, liverpoolfc.com
Elliott: Uwielbiam strzelać gole na Anfield  (3)
05.05.2024 21:06, AirCanada, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
05.05.2024 19:56, Zalewsky, SofaScore
Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (9)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com