Dalglish po meczu
Kenny Dalglish jest zadowolony z wpływu, jaki na dzisiejszy mecz miał Craig Bellamy. Walijczyk zagrał swój pierwszy mecz od pierwszej minuty odkąd wrócił do klubu w ostatnim dniu letnich transferów.
Były piłkarz Manchesteru City strzelił gola i pomógł the Reds w awansie do kolejnej rundy Carling Cup, wygrywając z Brighton 2:1. Kilka minut przed końcem spotkania na listę strzelców wpisał się również Dirk Kuyt.
Na pomeczowej konferencji, Dalglish powiedział:
- Craig był fantastyczny. Gdy wrócił do klubu mówiliśmy, że odczujemy jego wpływ i to nie trwało długo. On kocha grać w piłkę nożną. Jest entuzjastyczny i niesamowicie sprawny fizycznie.
- Kocha ten klub i jest jego fanem. To czasem może wydawać się chore, ale naprawdę jest fanem, chce wyjść na boisko i dać z siebie wszystko dla tego klubu.
- Wszyscy, którzy grali dzisiaj w ofensywie spisali się dobrze: Suarez, Maxi, Kuyt i Bellamy. Craig jest dobrym piłkarzem, inteligentnym graczem i oni wszyscy grali dobrze razem z nim. Wygląda na to, że będą dobrze ze sobą współpracować.
Rezerwowy Ashley Barnes zapewnił gospodarzom honorowe trafnie strzelając karnego w 90. minucie, ale nie mogło to przyćmić długo wyczekiwanego powrotu do gry Stevena Gerrarda. Po sześciu miesiącach, Stevie znów mógł wyjść na boisko i założyć opaskę kapitańską.
- To był fantastyczny widok dla każdego związanego z klubem. Jestem bardziej niż zadowolony ze Stevena. Pracował bardzo ciężko, by znaleźć się w tym miejscu. Napotkał kilka problemów w drodze do ponownej gry i 15 minut występu wzmocni jego pewność siebie.
- Będziemy monitorować sytuację, ponieważ musimy być ostrożni. Nie wiemy, kiedy Steven będzie dostępny i w pełni sprawny, ale na pewno wzmocni nasz skład.
- Po zamknięciu okna transferowego mówiliśmy, że cieszymy się z naszych biznesów i powrót Stevena jest jak nowy transfer, biorąc pod uwagę fakt, że był nieobecny przez sześć miesięcy.
- To wielkie dla nas i fantastyczne dla Stevena.
Szkot był zadowolony z postawy swojego zespołu, który zwycięstwem odpowiedział na niedzielną porażkę z Tottenhamem.
- Występ w pierwszej połowie był niesamowity. Myślę, że dobrze zareagowaliśmy na rozczarowanie, które każdy doświadczył w niedzielę.
- Zagrali świetnie i to na pewno wpłynie na ich pewność siebie. Zagrali zgodnie z filozofią klubu: podanie i wysunięcie się na pozycje – to było wyjątkowe.
- Oczywiście, bardzo trudno jest utrzymać to przez 90 minut. To był trudny mecz i pozytywny wynik dla nas.
- Pozytywną wiadomością jest także 15 minut gry Stevena. Jack Robinson dostał 90 minut, jak również Sebastian Coates. Maxi dostał szanse i zagrał dobrze. Craig Bellamy rozegrał świetny mecz i zdobył gola. Martin Kelly zaliczył prawie cały mecz, więc to był dobry wieczór dla nas.
- Mamy silniejszą drużynę niż w zeszłym roku i jesteśmy w lepszej sytuacji niż byliśmy w zeszłym roku na tym etapie sezonu.
Komentarze (0)