LIV
Liverpool
Premier League
01.01.2026
18:30
LEE
Leeds United
 
Osób online 1131

Bellamy: Najważniejszy jest awans


Craig Bellamy opowiedział dziś o swojej radości z powodu strzelenia pierwszego gola od powrotu na Anfield, po tym, jak Liverpool zapewnił sobie awans do czwartej rundy Carling Cup zwyciężając 2:1 w Brighton.

Było to pierwsze trafienie Walijczyka w czerwonych barwach od czasu słynnej bramki w Lidze Mistrzów przeciwko Barcelonie w lutym 2007 roku, ponadto napastnik odegrał znaczącą rolę w drugiej bramce, której zdobywcą był Dirk Kuyt.

- To był dobry gol i jestem z niego zadowolony – powiedział Bellamy serwisowi liverpoolfc.tv

- Udało mi się rozegrać piłkę z Luisem Suarezem, który jest imponującym zawodnikiem i to było miłe uczucie.

- Myślałem, że „rozjechaliśmy ich walcem” w pierwszej połowie. Nasz ruch na boisku i wszystko co robiliśmy było na najwyższym poziomie, ale to tylko kolejny dowód, że jeżeli kontrolujesz grę, to musisz strzelić drugiego a najlepiej jeszcze trzeciego gola.

- W drugiej połowie nasza gra nieco wyblakła a oni grali dobrze. Oddaliśmy inicjatywę ale już wcześniej wiedzieliśmy, że to będzie mecz walki.

- Ulgą było zdobycie drugiej bramki z kontry i jesteśmy niezwykle zadowoleni z awansu.

- Mieliśmy wielu zawodników, w tym mnie samego, którzy potrzebowali rozegrać pełne 90 minut, ja osobiście byłem z nich bardzo zadowolony.

Jeżeli chodzi o wizję dalszych etapów Carling Cup w tym sezonie, to numer 39 Liverpoolu woli podchodzić do tych rozgrywek krok po kroku.

- Nadal mamy przed sobą daleką drogę w tych rozgrywkach i postaramy się dać z siebie wszystko. Nie mogę się doczekać sobotniego losowania, żeby przekonać się, na kogo trafimy w kolejnej rundzie.

Bellamy podzielił się też refleksją na temat swojego strzału, który o mało nie stał się bramką września – chodzi o jego atomowe uderzenie z rzutu wolnego, które z dystansu 40 jardów wstrząsnęło poprzeczką bramki przeciwnika.

- W pierwszej chwili myślałem, że piłka wpadła do siatki. Próbowałem tego typu strzałów kilka razy w ostatnich latach i zazwyczaj z dość dobrym efektem. Te nowe piłki poruszają się w powietrzu w taki sposób, że jeżeli odpowiednio się je uderzy, istnieje duża szansa zdobycia bramki.

- Może następnym razem będę miał nieco więcej szczęścia ale najważniejsze jest to, że wygraliśmy.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Wirtz graczem meczu z Wolves (0)
29.12.2025 00:13, AirCanada, wlasne
Andy Carroll stanie przed sądem (1)
28.12.2025 16:18, Matt_ityahu1892, The Athetic
Opinie prasy po wygranej z Wolves (0)
28.12.2025 15:53, Wiktoria18, liverpool.com
Siedem klubów w grze o Guehiego (3)
28.12.2025 14:14, Bartolino, thisisanfield.com
Wirtz: W końcu mi się udało (0)
28.12.2025 11:38, AirCanada, liverpoolfc.com
Rute Cardoso: Dziękuję wszystkim za wsparcie (0)
28.12.2025 10:32, Gall1892, Liverpool Echo
Arokodare: Mogliśmy zrobić więcej (0)
28.12.2025 10:17, Gall1892, wolves.co.uk