LIV
Liverpool
Premier League
02.04.2025
21:00
EVE
Everton
 
Osób online 1272

Jak Kuyt stał się bohaterem derbów


Dirk Kuyt wyznał niedawno, w jaki sposób jeden z najlepszych dla niego momentów w koszulce Liverpoolu, który już zawsze kojarzyć się będzie z derbami Merseyside, powiązany jest z nazwiskiem innego piłkarza the Reds.

W 2007 roku Holender był wykonawcą dwóch rzutów karnych, które zapewniły jego drużynie wygraną 2:1 na Goodison i rozpoczęły strzelecką passę w meczach przeciwko rywalom zza miedzy.

Jednakże wszystko mogło potoczyć sie zupełnie inaczej, gdyby wszedł w życie przedmeczowy plan menedżera, Rafeala Beniteza.

- Podczas drugiego sezonu jako piłkarz Liverpoolu mecz derbowy był naprawdę ciężki. Pamiętam, jak Rafa odczytał swoją listę wykonawców jedenastek. Byłem drugi, a pierwszy w kolejności był Andrij Woronin.

- Gdy arbiter przyznał pierwszy rzut karny, Andrij podszedł do mnie i zapytał, czy nie chciałbym podejść do piłki, ponieważ nie czuł się zbyt pewnie. Odpowiedziałem "Nie ma problemu... zrobię to".

- Byłem szczęśliwy, że wykorzystałem tę szansę, a gdy pojawiła się kolejna, nie zawahałem się. Wiedziałem, że w przypadku niepowodzenia, najprawdopodobniej zremisujemy mecz, ale czulibyśmy się jak przegrani, gdyż mijały ostatnie minuty spotkania.

- Zdobycie zwycięskiej bramki było jednym z najlepszych momentów, jakie przeżyłem podczas swojej kariery w Liverpoolu.

Kuyt zdobył już pięć goli przeciwko naszym lokalnym rywalom i przyznaje, że potyczki pomiędzy obiema drużynami z Merseyside należą do tych, na które czeka zawsze najbardziej.

- Uwielbiam te mecze. Jako piłkarz, nigdy nie możesz doczekać się wielkich spotkań - przyznał.

- Cieszysz się atmosferą, presją i oczekiwaniami. Dlatego zostałem profesjonalistą. Liverpool i Everton to jedne z najważniejszych potyczek sezonu, a zwycięstwo, zwłaszcza na Goodison Park, to wspaniałe uczucie.

- To co bardzo podoba mi się w derbach Merseyside to szybkie tempo i rywalizacja fizyczna. Bardzo często raz czy dwa padasz ofiarą ostrego wślizgu.

- Jednak po końcowym gwizdku piłkarze podają sobie ręce. Mój szwagier to wielki fan Ajaxu i siedział na trybunach Goodison w 2007 roku. Był pod wrażeniem tego, w jak dobrych stosunkach, pomimo przebiegu spotkania, są kibice obu drużyn.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Mohamed Salah wspiera młode piłkarki w Liverpoolu  (0)
28.03.2025 20:04, FroncQ, Liverpool Echo
Kontuzja Doaka a jego przyszłość  (0)
28.03.2025 17:59, Wiktoria18, thisisanfield.com
Kerkez o pogłoskach transferowych  (0)
28.03.2025 12:55, Maja, The Athletic
Salah zostanie królem strzelców?  (1)
28.03.2025 12:37, Redbeatle, liverpoolfc.com