Gol w derbach początkiem Andy'ego
Miejmy nadzieję, że gol w meczu derbowym jest początkiem wielkich dokonań dla napastnika Liverpool FC Andy’ego Carrolla. Liczę na to, że ta bramka będzie dla niego takim motorem napędowym na ten sezon.
Wszystko jednak zależy od tego, czy Liverpool będzie potrafił znaleźć odpowiedni balans, muszą pracować nad współpracą pary Andy Carroll - Luis Suarez.
Ta dwójka musi dostać odpowiednią ilość czasu razem na boisku, aby znaleźć odpowiednie zrozumienie, tak, żeby jeden wiedział, co zamierza za chwilę zrobić drugi.
Chcę poza tym widzieć Andy’ego walczącego w odpowiedniej części boiska, nie w miejscach, gdzie jest zbędny. Nie chcę widzieć go cofającego się do linii pomocy, jego pracą jest przytrzymywać piłkę w górnych partiach boiska i dbać o nią, jakby była ze złota.
My byliśmy uczeni, że piłka jest cenna.
Z tej pozycji Caroll może szukać odpowiednich podań aby uruchomić Suareza lub Downinga i potem samemu szybko znaleźć się w polu karnym przeciwnika.
Kenny na pewno ma wiele opcji, to zawsze można było spotkać w Liverpoolu.
Mam na swoim koncie wiele meczów, jak ten niedzielny w wykonaniu Carrolla.
Bywało, że miałem wiele okazji do zdobycia gola, kiedy nie grałem zbyt dobrze, ale szczęśliwie udawało się ostatecznie strzelić bramkę.
Andy miał kiepską pierwszą połowę, ale znacznie się poprawił po przerwie, jego jedną główkę obronił bramkarz a drugą wybił z linii bramkowej obrońca.
Jego pierwsze 45 minut było rozczarowujące, jednak wytrwale próbował i jego trud został wynagrodzony.
Każdy napastnik to powie, że nawet mając kiepski dzień na boisku niezbędnym jest aby znajdować się w odpowiednich częściach boiska szukać swojej szansy.
John Aldridge
Komentarze (2)
Niech strzeli hattrika Mułom, to zamknie w końcu usta wszystkim krytykom .
Jako wieloletni kibic Newcastle obserwowałem jego karierę od samiutkiego początku ,od pierwszych wejść ,aż po ostatni mecz. Śmiać mi się chcę jak pod niektórymi komentarzami wypowiadają się niektórzy "pseudo" eksperci od Carrolla ,którzy znają go chyba tylko z filmików na youtube. Ludzie do jakiej formy on ma wracać on jest w takiej formie jaką reprezentował ,jest tak samo groźny ,pracowity i waleczny nie gorzej a może i nawet ciut lepiej. Za Hughtona Newcastle grało formacją 4-5-1 na stary angielski sposób czyli wszystkie piłki na jednego napastnika ,to zaczeło się od championship kiedy każdy zauważył ,że Carroll radzi sobie lepiej kiedy jest sam w ataku ,a że kontuzja Besta i niemoc reszty napastników sprawiła iż tak właśnie wyglądała gra klubu ,każda piłka ,przy każdej nadarzającej się okazji była kierowana właśnie na niego miał znacznie więcej okazji dlatego miał więcej bramek ,ale to nie jest dobry styl gry gdyż dużo piłek się bezsensownie straci ,dlatego wraz z odejściem Andyego gra stała się bardziej kombinacyjna i tak też jest u was ,to zawodnik ma się dostosować do taktyki ,anie taktyka do jednego zawodnika .Carroll to świetny napastnik ale każdy wie i pogodził się z tym ,że nie wart 35mln ,może 20mln na chwilę gdy opuszczał nufc ,więc przestańcie go oceniać na podstawie kwoty ,Daglish po prostu chciał kogoś sprawdzonego w Angli gdyż nie wiedział jak szybko Luis się przystosuję. Andy jest w swojej optymalnej formie i jak widzę daję z siebie bardzo dużo i nie chrzańcie tekstów o powrocie do formy jaką prezentował w Newcastle bo on już jest w tej formie. Przepraszam jeśli kogoś uraziłem ale szlak mnie trafia jeśli ktoś nie zna zawodnika i udaję jego znawcę.
Pozdrawiam Kibic Srok