Ayre dementuje pogłoski
Ian Ayre zdementował medialne pogłoski mówiące, jakoby John Henry zasugerował, iż Fenway Sports Group przepłaciła za niektórych piłkarzy Liverpoolu. Dyrektor wykonawczy klubu z Anfield zaznaczył, że komentarze Henry'ego dotyczyły baseballu, a nie piłki nożnej.
- Widziałem zapis tej rozmowy, kiedy John odpowiadał za pośrednictwem maila. Czytałem jego wypowiedź.
- Podczas tej rozmowy koncentrował się na baseballu. Chodziło o wielki transfer, jakiego dokonał zespół Boston Red Sox, pozyskując Carla Crawforda.
- Przyznał, że być może przepłacili za zawodników, ale jednocześnie, zanim Red Sox wpadli w kłopoty, ludzie mówili, że mają być może najsilniejszą drużynę w historii.
- Posłużył się porównaniem, ale nie było ono związane w najmniejszym stopniu z Liverpoolem.
- Rozmawiałem na ten temat z Tomem (Wernerem). Jak można oceniać czy wydana na zawodnika suma była adekwatna do jego poziomu, dopóki nie skończy się jego kontrakt?
- Dla klubu gra się przez długi czas i nic nie dzieje się jednego dnia. Dotyczy to nie tylko Carla Crawforda, ale wszystkich.
- Widzieliśmy jak nowi gracze przybywają do klubów piłkarskich, baseballowych i wszystkich innych. Niektórzy zaliczają świetny początek, inni gorszy, bywa różnie. Chodzi o to, co można wydobyć z takiego zawodnika.
- John z pewnością nie miał na myśli Liverpoolu. Nie była to nadinterpretacja. Zacytowano go poprawnie, jednak wypowiedź wyrwano z kontekstu - podsumował Ayre.
Komentarze (0)