Słowo przeciw słowu?
Liverpool wsparł Luisa Suareza po tym, jak ten zaprzeczył oskarżeniom Patrica Evry o rasistowskie odzywki na Anfield w sobotą i chce, by obrońca Manchesteru United został zawieszony przez FA jeśli jego oskarżenia okażą się bezpodstawne.
Urugwajczyk zaprzecza, iż oskarżył Evrę na tle rasistowskim podczas remisu 1-1 z United i będzie walczył o oczyszczenie swojego imienia, jeżeli FA zdecyduje się wszcząć dochodzenie dyscyplinarne w tej sprawie.
Suarez otrzymał również wsparcie od pracodawcy. Rzecznik Liverpoolu powiedział:
- Luis jest przekonany, że nie użył tego rodzaju języka i klub całkowicie go wspiera.
Dochodzenie rozpocznie się, gdy działacze FA przepytają Evrę w poniedziałek, czy chce wnieść oficjalną skargę. Evra oskarża Suareza, iż ten nazwał go „czarnuchem”. Urodzony w Senegalu obrońca reprezentacji Francji powiedział, iż słyszał to co najmniej 10 razy – Suarez jednak zaznacza, iż nie jest to prawdą.
- Jestem zdenerwowany oskarżeniami o rasizm – mówi. – Mogę tylko powiedzieć, że zawsze szanowałem i szanuję każdego. Wszyscy jesteśmy równi.
Liverpool zaakceptował wersję zdarzeń przedstawioną przez napastnika. Klub, świadomy potencjalnych reperkusji oświadczył, iż Francuz powinien zostać ukarany, jeżeli jego słowa nie zostaną potwierdzone.
Evra, wsparty przez Sir Aleksa Fergusona, zobaczył się po meczu z sędzią Andre Marrinerem, w celu zgłoszenia incydentów, a swój gniew wyraził później w wywiadzie z Canal+.
- W 2011 roku nie można mówić o nikim takich rzeczy. Sędzia to słyszał i odbędzie się w tej sprawie dochodzenie. Nie chcę jednak powtarzać, co mówił – tu dziennikarz zapytał, czy Suarez użył słów o charakterze rasistowskim. – Tak, użył. Dzięki telewizji możemy to sprawdzić. Mówił tak co najmniej 10 razy. Można to odczytać z jego ruchu warg.
Zażalenia Evry zostały uwzględnione w raporcie meczowym Marrinera, lecz sędzia poinformował również FA i Premier League, że pierwszy raz usłyszał o tym po meczu. Dwójka piłkarzy była widziana przy dyskusji w różnych chwilach drugiej połowy, lecz na niekorzyść Evry liczy się, iż nie wniósł skargi do sędziego w trakcie spotkania.
Na tej podstawie Evra będzie z pewnością potrzebował oświadczeń ze strony swoich klubowych kolegów, jeżeli FA zdecyduje się rozpocząć sprawę przeciwko Suarezowi. United nie stwierdzili czy ktokolwiek był świadkiem zajścia, lecz bez nich sprawa może zostać potraktowana jako słowo przeciw słowu.
W 2008 roku Evra oskarżył robotnika z Chelsea o rasistowskie hasła wykrzykiwane w trakcie rozgrzewki. FA jednak nie znalazła dowodów na prawdziwość słów zawodnika klubu z Manchesteru. Evra został zawieszony na 4 mecze i ukarany grzywną w wysokości 15 tysięcy funtów za udział w pomeczowej sprzeczce z pracownikiem Chelsea. Kontrowersja przyszła w złym momencie, gdyż sobotni mecz rozpoczął akcję Kick It Out, trwającą 3 tygodnie, która polega na noszeniu przez zawodników obu drużyn antyrasistowskich koszulek oraz odznaki organizacji przez menedżerów.
Przed meczem odczytano wiadomość, iż Liverpool nie toleruje rasizmu w żadnej formie. Również w programie meczowym znalazła się notatka z numerem telefonu, pod którym kibice mogą zgłaszać wszelkie sytuacje.
Lord Herman Ouesley, prezes Kick It Out, powiedział, że każdy piłkarz winny rasizmu powinien spotkać się ze zdecydowaną akcją ze strony FA i klubu, lecz „musisz być zdolny udowodnić to ponad wszelką wątpliwość.”
- Wydarzyły się jakieś incydenty w drugiej połowie i Evra wydawał się bardzo poruszony. Musiało stać, gdyż był wściekły. Jeśli jednak do tego doszło, powinien był od razu zwrócić na to uwagę arbitra.
Komentarze (6)