Historia pewnego zdjęcia
Umieszczenie w kadrze upokorzonych rywali Liverpoolu i Szkota w kilcie wystarczyło jednemu kibicowi do wygrania podpisanej koszulki Luisa Suareza w konkursie zorganizowanym przez klub z okazji przekroczenia 7 milionów fanów Liverpoolu na Facebooku.
Cieszynka Jamesa Borschela jako Luisa Suareza w tradycyjnym stroju Szkotów pomiędzy rozpaczającymi graczami Manchesteru United i Chelsea okazała się natychmiastowym hitem wśród głosujących kibiców, aż 43% z nich uznało jego zdjęcie za najlepsze.
Czym kierował się James wybierając właśnie kilt jako element, który miał mu zapewnić zwycięstwo?
- Na początku pomyślałem o kilcie ponieważ jestem Szkotem tak jak obecny menedżer Liverpoolu, a także wielu fantastycznych piłkarzy i trenerów z przeszłości klubu.
- Później jednak stwierdziłem, że byłoby to zbyt proste. Wtedy wpadłem na pomysł, żeby dołączyć do obrazka największych wrogów Liverpoolu, Manchester i Everton po bokach Suareza pokazującego im wielki powrót The Reds.
- Niestety, nie udało mi się zdobyć koszulki Evertonu, więc pomyślałem o niedawnych transferach i stwierdziłem, że Chelsea będzie najlepszym zastępstwem.
- Kiedy zorganizowałem koszulki dwóch klubów poprosiłem dwóch kolegów o pomoc i chętnie się zgodzili, chociaż żaden z nich nie kibicuje ani Manchseterowi, ani Chelsea!
- Poszliśmy więc na pobliskie boisko, zrobiliśmy kilka zdjęć, wybrałem najlepsze i tyle. Cieszę się, że spodobało się ono kibicom na świecie i jestem zachwycony zdobyciem nagrody – wyjaśniał James Borschel.
Komentarze (5)