Clarke: On wykonuje świetną robotę
Steve Clarke pochwalił dziś Paula Lamberta za pracę jaką wykonuje w Norwich City i ostrzegł, że sobotni mecz, może okazać się ciężkim egzaminem dla piłkarzy Liverpoolu.
Dwaj Szkoci znają się z czasów St Mirren i przez ostatnie kilka lat Clarke podziwiał Lamberta za to, jak prowadzi swój zespół i jak udało mu się awansować z nim do Premier League.
- Paul był jeszcze małym chłopcem kiedy byłem w zespole – powiedział pierwszy trener.
- Znaliśmy się, ale nie mieliśmy okazji razem grać.
- Myślę, że wykonuje wspaniałą robotę. Norwich spadło aż do League One, gdzie nie powinno się znaleźć. To klub położony w dobrym rejonie, który zawsze był wymagający zespołem.
- Paul ich zmotywował i przyprowadził z powrotem do Premier League, co jest wielkim osiągnięciem samym w sobie.
- Norwich zajmuje 9. miejsce i zdaniem Clarke ich zadaniem jest teraz upewnienie się, że nie pójdą w ślady takich beniaminków jak Hull City czy Blackpool, które miały dobry start sezonu, a później tak czy siak spadały z ligi.
- Mieli dobry start i są na komfortowej pozycji w tabeli – powiedział Clarke.
- Przez lata widzieliśmy wiele drużyn, które przychodziły ze swoją świeżością i entuzjazmem, dobrze rozpoczynały sezon, a w jego dalszej części napotykali coraz to więcej problemów. Jednak póki co Norwich radzi sobie dobrze.
Choć wielu uważa, że mecz Liverpoolu z drużyną, która dopiero przyszła z Championship, będzie bułką z masłem, Clarke ma świadomość, że nie będzie to takie proste.
- Oni są przyzwyczajeni do zwycięstw, nie zapominajcie o tym. Przyszli z League One, przebrnęli przez Championship w zeszłym roku, więc mają zwycięską passę i są przyzwyczajeni, że ciągle wygrywają.
- Wyjdą na boisko z ogromną pewnością siebie i bez presji, ponieważ nikt od nich nie oczekuje, że zdziałają coś na Anfield, presja spoczywa na nas.
- Jednak dla nas sprawa jest taka jak zawsze, musimy grać swoje i narzucić im nasz styl gry.
- Tak powinno być. We wszystkich klubach, w których byłem, zawsze starałem się skoncentrować na mocnych stronach drużyny i pracować nad nimi i miejmy nadzieję, że to wystarczy.
Komentarze (0)