Dalglish wierzy w Hendersona
Kenny Dalglish uważa, że Jordan Henderson wniesie wielki wkład w odbudowę pozycji klubu. Szkot twierdzi również, że młodzieżowy reprezentant Anglii odnajdzie w Stevenie Gerrardzie wzór do naśladowania.
Henderson walczy o powrót na boisko w dzisiejszym meczu z Norwich City.
Jordan po przejściu do Liverpoolu wywalczył sobie miejsce w podstawowej jedenastce zespołu, jednak ostatnie dwa mecze rozpoczynał jako rezerwowy.
Anglik odpowiedział wspaniałym epizodem rozegranym przed tygodniem przeciwko Manchesterowi United, a Dalglish jest zachwycony jego rozwojem na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy.
- Jordan jest znacznie lepszy. To wielkie wydarzenie dla młodego chłopaka, opuścić swój pierwszy klub, by grać w Liverpoolu - powiedział Szkot.
- Myślę, że to dla niego wielki kredyt zaufanie. Uważam, że Henderson w najbliższych latach wniesie wiele dobrego do gry Liverpoolu.
- Zaczyna stawać się pierwszoplanową postacią w klubie. Doskonale odnalazł się w nowej sytuacji i poczuł się pewnie. To przyniesie nam wielkie korzyści.
- W meczu otwierającym ligowy sezon zagrał przeciwko swojemu macierzystemu klubowi. Muszę uczciwie przyznać, że mógł odczuwać niewielki ból, jego pachwina była lekko kontuzjowana.
- Jordan zapewnił nas jednak, że wszystko jest w porządku. Jego determinacja do gry jest godna podziwu. Wszystko się już wyjaśniło, jest w pełni zdrowy i myślę, że będziemy mogli zobaczyć jak wielką rolę odegra w najbliższych latach.
Henderson korzysta obecnie z możliwości codziennej współpracy ze Stevenem Gerrardem po powrocie kapitana do treningów i gry.
Dalglish ma nadzieję, że Gerrard pomoże Jordanowi rozwinąć się piłkarsko.
- Z pewnością nie ma dla Hendersona lepszej osoby do naśladowania - dodał Kenny.
- Jeśli wyniesie coś z gry Stevena, to czekam z niecierpliwością, by to zobaczyć. Powrót Stevena pomaga wszystkim.
Henderson prawdopodobnie zastąpi dziś Lucasa Leivę, który musi pauzować w jednym meczu.
Komentarze (3)