Lambert chwali herosów z Anfield
Paul Lambert nie miał słów, by nachwalić heroiczną postawę swoich podopiecznych w sobotnim meczu na Anfield Road. Jego Kanarki, w głównej mierze dzięki Johnowi Ruddy'emu zremisowały mecz z Liverpoolem.
- Widziałem, że w pierwszej połowie byliśmy trochę zbyt przestraszeni na boisku. Liverpool wywarł na nas ogromną presję, ale sposób w jaki się broniliśmy zasługuje na oklaski.
- Po przerwie zagraliśmy odważniej, udało nam się strzelić gola i szczęśliwie dowieźć remis do ostatniego gwizdka.
- Wcześniej wiele wspaniałych zespołów przyjeżdżało na Anfield i kończyło mecz z podkulonym ogonem.
- To dla nas ogromnie ważny punkt. Po woleju Suareza z 90 minuty widziałem już piłkę w siatce, ale na tak wysokim poziomie rozgrywek, piłkarze osiągają szczyt możliwości. Parada naszego bramkarza była interwencją klasy światowej - podsumował.
Komentarze (6)
Gdyby Suarez wykorzystał wszystkie sytuacje z pewnością nie miałbyś pretensji to sędziego .
Czas zacząć grać a nie aktorzyć
Hawgh, powiedziałem
* jakieś 20 sytuacji strzeleckich z naszej strony