Kuyt chce lepszej skuteczności
Holenderski napastnik nie ma wątpliwości, że The Reds nie mogą mieć litości pod bramką rywali jeśli chcą poważnie myśleć o zajęciu jednego z miejsc premiowanych grą w Lidze Mistrzów przyszłym sezonie.
W sobotę Liverpool po raz kolejny opuszczał boisko sfrustrowany niewykorzystanymi szansami po zremisowanym 1:1 meczu z Norwich.
Był to trzeci remis na Anfield w tym sezonie i według Kuyta problem skuteczności musi zostać jak najszybciej rozwiązany.
- Cały zespół ciężko pracuje, aby kreować sytuacje bramkowe, jednak zbyt wielu nie wykorzystujemy. Jesteśmy rozczarowani, bo liczba okazji mogłaby przy odrobinie szczęścia zmieniać się w trzy, cztery strzelone bramki – powiedział Dirk przed drugim w sezonie starciu ze Stoke.
- Mamy mnóstwo szans i jedyne, nad czym musimy popracować to pewność przy wykańczaniu akcji.
- Gdyby z Norwich udało się zdobyć drugą bramkę, byłoby po meczu.
- W poprzednim tygodniu wyciągaliśmy pozytywy z podziału punktów z Man United, ale ostatni remis odczuwamy zupełnie inaczej. To frustrujące, ale tak właśnie się dzieje, kiedy nie wykorzystujesz dogodnych sytuacji.
Kuyt spodziewa się dziś gry w pierwszym składzie w ramach czwartej rundy Pucharu Ligi na Britannia Stadium. 31-latek jest zdeterminowany, aby odłożyć frustracje z weekendu na bok i poprawić sytuację.
- Byliśmy zdenerwowani i rozczarowani. Musimy jednak skupić się na kolejnym meczu i upewnić, że jutro będziemy w znacznie lepszych nastrojach.
- Koniec końców, bez odrobiny szczęścia nie masz szans zajść daleko w tym świecie.
- Mamy głęboki i dobry skład, zdolny do radzenia sobie we wszystkich rozgrywkach, w których bierzemy udział. Traktujemy Carling Cup bardzo poważnie i mam nadzieję, że niesmak, jaki wszyscy czujemy po meczu z Norwich uda się obrócić na naszą korzyść dziś wieczorem.
Kolejnym zawodnikiem oczekiwanym w wyjściowej jedenastce jest Craig Bellamy. Walijczyk zdobył swoją pierwszą bramkę w lidze przeciwko Kanarkom, wpisał się również na listę strzelców w trzeciej rundzie CC z Brighton.
- Craig radzi sobie świetnie od powrotu w sierpniu. Strzelił ładną bramkę w pucharze, a ostatnio trafił w lidze.
- W sobotę ciężko zapracował na swojego gola, niestety nie udało się wygrać, co pewnie zmniejszyło trochę jego radość z trafienia.
- Było to jednak świetne wykończenie przeciwko klubowi, w którym zaczynał karierę i jestem pewien, że strzeli dla nas jeszcze wiele bramek.
Komentarze (2)