Jordan chwali drużynę
Jordan Henderson pochwalił ducha walki w zespole, jaki zaprezentował Liverpool we wczorajszym meczu ze Stoke. Czerwoni przegrywali do przerwy, a mimo to zeszli z boiska jako zwycięzcy pojedynku.
Była to pierwsza wygrana na Britannia Stadium The Reds od 2000 roku.
- Sądzę, że dobrze zaczęliśmy ten mecz, stwarzając sobie kilka okazji bramkowych.
- Nawet, gdy straciliśmy gola, nie zamierzaliśmy składać broni i walczyliśmy o zmianę rezultatu. Wiedzieliśmy, że możemy ciągle wygrać, dlatego jesteśmy bardzo szczęśliwi.
- Pierwsza bramka Luisa była czymś fantastycznym. Pokazał swój geniusz. Jesteśmy do tego przyzwyczajeni, gdyż oglądamy go na co dzień.
Pomocnik odegrał kluczową rolę przy 2 golu, kiedy precyzyjnie dograł piłkę na głowę Suareza, który pokonał z bliska Thomasa Sorensena.
- Kapitalnie to wykończył. Ja tylko dostarczyłem mu piłkę a on zrobił, co do niego należało.
Po trzech wyjazdowych wygranych meczach w Pucharze Ligi, Henderson oczekuje sobotniego losowania par ćwierćfinałowych. Młody piłkarz nie chce jednak patrzeć zbyt daleko w przyszłość.
- Cierpliwie czekamy na losowanie i okaże się z kim zagramy dalej. Naszym zadaniem jest po prostu dojść jak najdalej w tych rozgrywkach.
- Przed nami bardzo ważny sobotni mecz z WBA w Premier League, gdzie naszym głównym celem są 3 punkty.
Komentarze (1)