AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1584

Zapowiedź meczu


Już jutro na Anfield, Liverpool FC podejmie beniaminka Premier League - walijską drużynę Swansea City. Po raz ostatni oba kluby spotkały się 1 września 1990 roku w ramach trzeciej rundy eliminacji Pucharu Anglii. Wówczas the Reds pokazali miażdżącą przewagę wygrywając z Łabędziami 8:0.

Wtedy jednak drużyna ze Swansea grała w Trzeciej Dywizji, podczas gdy Liverpool zdobywał tytuł mistrza Pierwszej Dywizji. Dzisiaj te kluby dzieli 6 punktów i z pewnością oba chciałyby znaleźć się wyżej w tabeli.

Łabędzie z dorobkiem 12 oczek znajdują się na 10. miejscu i na swoim koncie mają zwycięstwa z West Bromem 3:0, Stoke City 2:0 i Boltonem 3:1. Zaliczyli jednak także porażki z Manchesterem City 0:4 (Pierwszy mecz w Premie League), Chelsea 1:4 i Arsenalem 0:1 - wszystkie na wyjeździe.

Liverpool zajmujący 6. pozycję, pokonał ostatnio drużynę Roya Hodgsona 2:0, wygrał z Boltonem 3:1, pozwolił sobie jednak odebrać punkty Stoke przegrywając z the Potters 0:1 i podzielił się nimi remisując 1:1 z Norwich City. Jeżeli jednak z pełnym przekonaniem nie można mówić o tendencji wzrostowej, z całą pewnością nie jest to tendencja opadająca, ponieważ the Reds od siedmiu kolejek nie przegrali meczu o punkty.

Przed spotkaniem na Anfield, trener Łabędzi, Brendan Rodgers z optymizmem wypowiedział się na temat możliwości swojej drużyny na uzyskanie jakiejś zdobyczy punktowej, zwracając uwagę, że udało się to beniaminkowi z Norwich. Wyraził on uznanie dla potencjału jakim dysponują zawodnicy Kenny’ego Dalglisha pomimo nieobecności kapitana, Stevena Gerrarda, swoją szansę upatruje jednak w skuteczności swojej drużyny i odrobinie szczęścia na wyjeździe, pomimo, że ze wszystkich dotychczasowych spotkań na terenie rywali Łabędzie przywieźli tylko jeden punkt .

- Gerrard to piłkarz klasy światowej. Jeśli nie gra, oczywiście stanowi to różnicę, ale i tak Liverpool ma wielu świetnych piłkarzy, którzy godnie go zastępują na boisku. (tłum. AirCanada)

Wypowiedź Kenny’ego Dalglisha, który prowadził drużynę 11 lat temu utrzymana jest w podobnym tonie, jednak Szkot zdaje sobie sprawę, że utrata kolejnych punktów może być dla zespołu kosztowna i nie bierze pod uwagę innego rozwiązania niż zwycięstwa swojej drużyny. Bardzo ciepło i serdecznie wypowiada się na temat rywali i chwali ich styl gry. Wydaje się jednak, że nie obawia się on zagrożenia ze strony piłkarzy Rodgersa, a raczej braku motywacji u swoich własnych zawodników:

- W tym meczu będziemy musieli być bardzo cierpliwi - powiedział. Potrafią oni dobrze podawać i kontrolować piłkę. Kibice muszą zrozumieć, że w meczach z zespołami, które dopiero awansowały, czasami trochę brakuje motywacji. (tłum. AC)

W szeregach Swansea City najlepszym strzelcem jest Danny Graham, który ma na swoim koncie 4 gole. Ze wszystkich 23 strzałów, które oddał na bramkę 13 trafiło w jej światło, a 10 chybiło celu. W drużynie Liverpoolu bryluje oczywiście Luis Suarez z 4 trafieniami w Premier League, 17 strzałami oddanymi w światło bramki i 20 niecelnymi.

Z pewnością na korzyść Łabędzi będzie przemawiał fakt, że nie mają oni poważnych problemów z urazami. Do treningów powrócił już Holender Kemy Agustien, który odniósł kontuzję ścięgna podkolanowego w meczu z Arsenalem i wydaje się, że tylko napastnik Stephen Dobbie nie będzie brany pod uwagę przez swojego menadżera.

Liverpool już od wielu miesięcy musi mierzyć się z kontuzjami Stevena Gerrarda. Niepewna jest także obecność w składzie Jamiego Carraghera. Kenny Dalglish powiedział, że gra vice-kapitana jest na razie sprawą otwartą, a swoją decyzję podejmie w sobotę po konsultacjach z lekarzami. Carragher został jednak pominięty we wstępnie podanym składzie i bardzo mało prawdopodobne jest, żeby Anglikowi udało się wyleczyć naciągniętą łydkę, a Szkot tak bardzo ryzykowałby jego zdrowiem. Nie będzie to z pewnością potrzebne, ponieważ pozostali obrońcy nie mają żadnych problemów zdrowotnych, a skład Liverpoolu jest wystarczająco szeroki, żeby móc kontrolować całe spotkanie.

Mecz rozpocznie się na Anfield o godzinie 16.

Liverpool: Reina, Doni, Johnson, Enrique, Agger, Coates, Kelly, Skrtel, Flanagan, Maxi, Henderson, Kuyt, Downing, Spearing, Lucas, Adam, Suarez, Carroll, Bellamy.

Swansea City: Vorm, Williams, Taylor, Britton, Orlandi, Graham, Sinclair, Dyer, Routledge, Monk, Lita, Moore, Bessone, Rangel, Allen, Tremmel, Agustien, Gower, Richards, Moras.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

Niemamlogina 05.11.2011 10:22 #
Do boju czerwoni, celowniki mam nadzieję dobrze nastawione na dzisiejszy mecz.
Werny 09.11.2011 01:33 #
a

Pozostałe aktualności

Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (7)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (2)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports