Kolejny remis na Anfield
Liverpool po raz kolejny zremisował na Anfield, tym razem ze Swansea City. Bezbramkowe spotkanie było bardzo emocjonujące, szczególnie w końcówce. W drugiej połowie znów obie drużyny miały dobre okazje, jednak świetnie spisywali się bramkarze.
Wkrótce wypowiedzi pomeczowe, statystyki, multimedia oraz podsumowanie.
Komentarze (88)
Caroll - najlepiej wydane 35 mln ever
Adam - poćwicz rożne
Downing - szybkość to nie wszystko
Dziękuję dobranoc :(((
... a Torres się smieje ...
jak już kibice wychodzą z Anfield to coś jest nie tak . nie mamy środka pola, część winy no Hodgson i jego wyniki, przez które takie Swansea, West Bromwiche i inne w ogóle nie mają respektu dla Anfield Road, dla Liverpoolu, nie wychodzą ze 100 kiloma w gaciach, a wręcz przeciwnie nawet nas potrafią przyciskać do muru i spychać do głębokiej defensywy
ostatnie 10 minut to jedyne co w tym meczu było dobre, moment od 45 minuty do 80 minuty to jakaś kpina ( nie oglądałem pierwszej połowy)
nie wiem co powiedzieć, jest bardzo źle
Kenny powinien się zastanowić nad tym czy to jeszcze ma sens a jak dojdzie do wniosku ,że jeszcze trochę zostanie to niech lepiej zrobi coś ze swoimi pupilkami ..Adam , Hendo , Carroll co oni w ogóle robią na boisku ? .
taka jest niestety prawda
6, 7 miejsce to maks co możemy osiągnąć przy takiej grze :(
czemu nie ma opcji żaden z powyższych ?
Nikt nie jest ważniejszy niż klub.
Kenny to dobry przyjaciel i kolega nam potrzeba trenera z prawdziwego zdarzenia.
Spoko spoko, Comolli powiedział, że ściagniemy kogoś z Azjii ... buahahahahahahahahhaaahaha
a ide pograc w fife bo mnie trzepie ;p
Eden to ambitny chłopak który chce grać przede wszystkim w LM a nie oglądać te rozgrywki w telewizji .
Czas w koncu pogodzić się z tym , że wielcy piłkarze i olbrzymie talenty takie jak Hazard czy Neymar patrzą na nasz klub jak na zwykłego ligowego średniaka ..zresztą ..czy jest inaczej ? .
Zero skuteczności, co z tego że tworzą milion okazji, wymieniają między sobą 1000 podań jak nawet nie potrafią tego w żadnym stopniu wykorzystać? 88 minuta to nie jest odpowiednia pora na zabieranie się do strzelenia bramek do cholery...
Henry oglądając mecz pewnie żałował tylu wielomilionowych inwestycji, skoro po raz kolejny Live ośmiesza się remisując u siebie z beniaminkiem.
No ile można czekać aż skuteczność się poprawi? Do maja?
Nie wiem co dzieje się z tą drużyną, miało być tak piękne, takie transfery, "Ligo Mistrzów witaj!" a tu byle jakie wyniki z byle jakimi drużynami, WSTYD.
Co do napastników:
Suarez udowodnił że jednak jest nurkiem, rozumiem że czasami na prawdę zostaje kopnięty itd. ale bez przesady, żeby po każdym wejściu czy też podejściu przeciwnika musiał się przewracać, stara się ale nic z tego nie wychodzi niestety,
Carroll miał setę, to był kluczowy moment na bramkę, zmarnował i tyle w tym temacie.
Czemu Kenny wystawia na siłę tych, którzy powinni grzać ławę, a Ci którzy są kluczowi wchodzą pod koniec meczu?
Po pierwszej połowie stwierdziłem że niestety, ale Liverpool nic w tym meczu więcej nie ugra, przynajmniej się już bardziej nie zawiodłem.
Jak się mylę to minusujcie, zwisa mi to, ale NIE TAKI LIVERPOOL CHCE OGLĄDAĆ, pozdro.
Dzięki temu statusowi Kenny zostanie do końca sezonu ..remisy i porażki z beniaminkami i ligowymi leszczami będą zapomniane a dzięki farciarskiej wygranej z lepszą drużyną dalej będzie Królem .
Problem tkwi w tym , że ponad 3/4 sezonu to mecze ze średniakami .
Pachwino Stevena Gerrarda, why ?
sprzedaż Carrolla to był dopiero dla nich złoty interes
oo i Arsenal nas dogonił, a tak nie dawno się z nich tutaj nabijano :)
Torres również jest bez formy i jest nam tak samo potrzebny jak Carroll ..nam potrzebny jest taki Roo , Van Persie a nie jakiś Torres . Przynajmniej w aktualnej formie .
===
Sunderland, United, Norwich, teraz Swansea - liczba zespołów, które wywożą punkty z Anfield rośnie w zastraszającym tempie. DWANAŚCIE straconych punktów, bo każdy z tych zremisowanych meczów był jak najbardziej do wygrania.
Nie wiem, czy zwalanie wszystkiego na presję, czy inne nieszczęścia, ma w ogóle sens.
Najbardziej niepokojący jest fakt, że nie ma postępów. Cała drużyna, piłkarze, trenerzy, nie wyciągają wniosków z seryjnie traconych punktów w meczach domowych. To paradoks, ale z drużyny własnego boiska, Liverpool przeistoczył się w "wyjazdowicza" (sześć wygranych na obcych stadionach, do zaledwie dwóch na Anfield w bieżącym sezonie).
Nie jestem trenerem, więc może nie powinienem się na takie tematy wypowiadać, ale zaryzykuję i przyjmę ewentualną krytykę.
Czy na broniącą się w ósemkę przed własnym polem karnym drużynę, dobrym pomysłem jest wystawianie takiego zawodnika, jak Carroll? Przecież kosztem słabo wyszkolonego technicznie zawodnika, można zagęścić środek pola, co ułatwiłoby atak pozycyjny. Z klasycznym 4-4-2 bez nominalnego prawoskrzydłowego, zostaliśmy z jednym środkowym pomocnikiem, który ma pojęcie o grze ofensywnej. Adam nie rozegrał dziś dobrego meczu, ale to on genialnym podaniem uruchomił na skrzydle Downinga, który zagrywał do Carrolla, kiedy ten nie był w stanie z kilku metrów umieścić piłki w bramce.
Inną kwestią jest to, w jaki sposób mógł to zmarnować. Ogólnie, cała ta nieskuteczność i ostrzeliwanie słupek, poprzeczek, fenomenalne interwencje bramkarzy w meczach z Liverpoolem w tym sezonie - wydają się sprawą, którą powinno zainteresować się futbolowe Archiwum-X.
Kenny zapatrzył się chyba zbyt mocno na ustawienie taktyczne United, tam zestawienie dwóch defensywnych pomocników, lub defensywnego z rozgrywającym zazwyczaj się udaje i przynosi korzystne rezultaty. Na nasze nieszczęście, nie mamy jednak skrzydłowych, którzy byliby w stanie na tyle rozciągać rywala ustawionego w defensywie, by osiągać podobne rezultaty.
Najlepsze mecze pod wodzą Dalglisha rozgrywaliśmy z piątką pomocników i fałszywym skrzydłowym/napastnikiem Maxim. Dobrą robotę w środku pola robili Lucas ze Spearingiem, swoje dokładał Meireles, błyszczał Suarez, a bramki strzelali Maxi i Kuyt. Przyjemnie byłoby znów zobaczyć Liverpool w takim zestawieniu, co do cholery stoi na przeszkodzie? Kenny zrezygnował z czegoś, co wyglądało naprawdę fajnie i przynosiło dobre rezultaty.
We wszystkich meczach rozgrywanych na Anfield w tym sezonie (z wyjątkiem Boltonu), scenariusz był identyczny. Ofensywny chaos, bezsilność, a koniec końców, popis nieskuteczności i co najmniej jedna stracona bramka. Dziś, głównie dzięki doskonałej postawie Reiny, Liverpool pierwszy raz w tym sezonie zachował czyste konto na swoim boisku.
Marzenia o powrocie do Ligi Mistrzów w bieżącym sezonie można powoli odkładać między bajki. Tottenham wydaje się poza zasięgiem, regularnie punkty zaczął zdobywać Arsenal, a my jak traciliśmy punkty z beniaminkami na własnym boisku, tak tracimy, i to w skandalicznym stylu. Potrzebujemy serii kompletów punktów w meczach na Anfield, by tę szansę mieć, a patrząc na naszą dotychczasową dyspozycję i rywali, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć, trudno o pozytywne nastawienie.
przepraszam, ale ja od zawsze byłem fanem Beniteza, uwazam ze Purslow dał dupy zwalniając go, wiec w tym wypadku jestem usprawiedliwiony.
A tak w ogóle to mamy prawo czuć frustracje, bo zmarnowaliśmy wielką szansę dostając takich właścicieli i zmarnowaliśmy ją kupując stos drewna.
Zauważyłem, że Liverpool się wysila w meczach o prestiż. Mowa tu o Arsenalu, Chelsea, a co najważniejsze to ManU i Evertonie. Moim zdaniem Kenny powinien dostać limit do końca sezonu, a jak nie zajmie miejsca od 1-5 do niech odejdzie. Mam do niego sentyment, ale on ma wielkie nazwisko jako zawodnik, a nie jako trener.
A co do Arsenalu, to pokazują charakter, i że walczą do końca.
Kenny wydał tyle kasy na drewno z którego nic nie mamy ..Hendo ,Carrol,Downing , Adam . Za taką kasę mogliśmy mieć Adama Johnsona i Mate na skrzydłach a w ataku powiedzmy Falcao który na 100 % by do nas doszedł i juz w tym sezonie moglibyśmy bić sie o Mistrzostwo jak równy z równym z City i MU oraz CFC .
Henderson - 20 milionów. Ok. Inwestycja na przyszłość.
Downing - Także 20 milionów. Lubie go bardzo, ale nie ma z niego pożytku, a United wydało na Younga mniej bodajże niż my, i jaką furorę robi. ; )
Co do transferów to zgadzam się w 100%
Downing=Young, Mata, A. Johnson
Carroll= Falcao, Soldado, Giuseppe Rossi
Adam= chociażby Scott Parker, albo by dołożyć 10-15 mln i mamy już albo Goetze, albo nie wiem. Może Milner ?Na pewno lepszy o klasę od Adama.
Zgadzam się. Obecne obecne transfery to totalna porażka, o czym już nie raz na tej stronie wspominałem :P
Z takim podejściem to my przez kolejne 20 lat gówno wygramy .
Kenny- to jest człowiek, który kibicom kojarzy się od razu z sukcesami i wspaniałymi chwilami, ale powinniśmy pamiętać, że jest on tylko człowiekiem i także może popełniać błędy. Wściekam się, kiedy już teraz czytam, że nie spełnił on nadziei i, że powinien zostać zwolniony. Pytam się, skąd te dziwne stanowiska? Powiedzcie mi, do kogo mamy mieć zaufanie jak nie do Kennego? Jemu najbardziej zależy na tym aby w Liverpool’u działo się dobrze i jestem pewien, że jeśli poczuje, że nie da rady pomóc już Liverpool’owi to sam zrezygnuje. Dla niego ten klub jest wszystkim i proszę was o trochę cierpliwości dla niego.
Już za dwa tygodnie mecz z Chelsea. Powiem szczerze, że nie mogę się doczekać, ponieważ takie mecze wywołują u nas wielką mobilizację, więc kibicujmy naszych idolom i wspierajmy ich!!!
Nie minął nawet pół metek ligi ,a wy już skreślacie nasz Liverpool.
Nie walczymy o majstra,więc wiadomo,że każdego meczu nie będziemy wygrywać, a szczerze mówiąc wolę aby Liverpool wygrywał z mocnymi rywalami i tracił z beniaminkami niż odwrotnie !
Musimy popracować nad skutecznością bo jest ona rażąca 20 uderzeń i nic.
Dlaczego Kenny nie stawia na młodzież z akademii jak ją tak chwali , że mają w niej najlepszych młodych piłkarzy?
Np: Sterlling , Morgan . Oni moim zdaniem zasługują na szansę pokazania się i jestem przekonany , że więcej pokazał by Morgan niż Carroll w całym meczu. Nie zrozumcie mnie źle , bo mam szacunek do Carrolla i mam nadzieje ,że złapie formę i będzie gwiazdą na Anfield.
Coś tęsknie za Benitezem on potrafił nastawić drużynę, ( Np. LM 2005) Klub powinien dać mu szansę i spróbować jeszcze raz albo stworzyć duet trenerski Benitez - Kenny , może wtedy by coś ruszyło .
Przy takiej grze nie mamy szans na top 4.
Dziś zaczęli grać dopiero jak Agger zaczął wyprowadzać piłki ,bo to kopanie do przodu.
zresztą gra obronna Carolla w pierwszej połowie była tragiczna.
we współczesnym futbolu cała drużyna atakuje i broni, a on sobie chodził przy stoperze... w drugiej połowie lepiej już to wyglądało, ale dopiero gdy wszedł Bellamy, nasi pomocnicy mieli do kogo podawać z przodu.
ANFIELD IS SILENT !
Tyle w temacie ...