AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1478

Wywiad z Kevinem Keenem


Trener pierwszej drużyny Kevin Keen przedstawił kibicom Liverpoolu unikalny wgląd w codzienne życie ośrodka treningowego w Melwood i wyjaśnił, dlaczego spotkanie z Kennym Dalglshem było dla niego miłym zaskoczeniem.

Keen pracuje z the Reds od czterech miesięcy. Dołączył na początku lipca z West Ham United.

Keen przyznał, że delektuje się swoją rolą, ale ujawnia również, że był zdenerwowany, gdy odbywał swoją pierwszą rozmowę twarzą w twarz z Dalglishem, z powodu znakomitej reputacji managera w futbolowym światku.

- Wspaniale jest pracować z Kennym - powiedział Keen dla liverpoolfc.tv.

- Dorastałem w latach siedemdziesiątych, gdy Liverpool był jedną z najlepszych drużyn na świecie. Kenny był gwiazdą tamtego zespołu.

- Przychodzisz z obrazem w głowie, w którym Kenny jest wielką gwiazdą, a w rzeczywistości on jest po prostu gentlemanem. Naprawdę dobry człowiek, który desperacko chce, aby Liverpoolowi dobrze się wiodło.

Keen wierzy, że on i Dalglish, podobnie jak trener Steve Clarke podzielają podobną filozofię stylu, w jaki powinno się grać w piłkę i istotność tego, by piłkarze z przyjemnością odbywali codzienne sesje treningowe.

Keen powiedział:

- To mój dziesiąty rok jako trenera i moje podejście było zawsze takie, że treningi powinny być wesołe i przyjemne.

- Zawsze lubiłem pewne typy treningów bardziej niż inne i uważam, że element zabawy jest istotną częścią codziennego treningu, tydzień po tygodniu.

- Nawet gdy gra stała się bardziej profesjonalna, wszystko jest w telewizji i wszystko można zauważyć, wciąż jestem zdania, że zabawa i przyjemność mają swoje miejsce. Myślę, że Kenny spełnia tu bardzo ważną rolę.

- Jest fantastycznym liderem Liverpool Football Club i naprawdę dobrym managerem. We wszystkich aspektach dotyczących kierowania ludźmi, upewniania się, że we właściwym czasie nie zabraknie odrobiny zabawy Kenny jest świetny.

Podczas obszernej rozmowy z liverpoolfc.tv, przeprowadzonej w Melwood, Keen podjął również kwestie swojej roli w klubie, metod treningowych Liverpoolu, jak również wyjaśnieniem, dlaczego Steve Clarke jest najbardziej drobiazgowym trenerem, z jakim kiedykolwiek miał do czynienia.

Kevin, jesteś w Liverpoolu od czterech miesięcy. Jak byś je ocenił?

Były naprawdę przyjemne. Wsparcie udzielane mi przez personel było wspaniałe, dobrze przyjęli mnie również piłkarze. Sprawy toczą się całkiem dobrze, być może na boisku powinniśmy zanotować kilka zwycięstw więcej, ale jestem zadowolony z pobytu w Liverpoolu.

Opowiedz nam, jak wygląda twój typowy dzień w Melwood...

Z reguły pojawiam się pomiędzy ósmą, a wpół do dziewiątej rano, rozmawiamy z Kennym i Steve'm o treningach i rzeczach, które chcemy zrobić, czy dotyczy to pracy przed weekendowym meczem, czy ciężkiej pracy nad różnymi pomysłami w różne dni. Potem przeprowadzamy sesję treningową, a po niej pracujemy nad różnymi detalami, jak treningi strzeleckie z niektórymi zawodnikami, jak Jordan (Henderson), Stewart Downing, Andy Carroll, Jay (Spearing) i innymi.

Po treningu często siadamy do filiżanki herbaty i rozmawiamy o nadchodzącym tygodniu, przeciwnikach, z którymi zagramy i sposobu, w jaki chcemy przeciwko nim zagrać. Czasami oglądamy trochę nagrań i tego typu rzeczy.

Tak wygląda typowy dzień. Nie tak, jak dla piłkarzy, którzy zjawiają się 10 minut przed treningiem, trenują, a potem jadą do domu. To długi dzień!

Czy twoja rola dotyczy jakichś szczególnych rodzajów treningu?

Wspólnie ze Steve'm zajmujemy się zarówno obroną, jak i atakiem. Nie ma jakichś szczególnych priorytetów. Myślę, że do tej pory poświęciłem nieco więcej czasu na trening ofensywny, ale to nie jest przydzielone. Pracujemy wspólnie i zajmujemy się wszelkimi aspektami.

Czy o tym, jak będą wyglądać treningi decydujecie każdego ranka?

Na początku każdego tygodnia mamy pewne koncepcje, jak zamierzamy pracować w przeciągu najbliższych kilku dni. W poniedziałek, różnym dniom przypisujemy różne rodzaje treningu. Potem każdego przedpołudnia doprecyzowujemy nasz plan.

Czy sesje treningowe zmieniają się w zależności od meczu czy macie stały plan?

Generalnie nie zmieniamy planu. To raczej wygląda tak, że "W poniedziałek robimy to, we wtorek tamto...". Jednak niektóre detale zmieniamy podczas treningu, w zależności od przeciwnika. Czasami inaczej wygląda gra defensywna, czasami prawie w całości poświęcamy trening ofensywie. Przed wszystkim, skupiamy się na naszych słabych stronach.

Często widzimy zdjęcia uśmiechniętych piłkarzy podczas treningów. Jaką rolę odgrywa nastawienie zawodników?

Różni trenerzy mają różne podejście do zabawy podczas treningu - ja jednak wierzę w to, że takie nastawienie ma pozytywny wpływ na pracę piłkarzy. Młodzi chłopacy grają w piłkę w parkach dla zabawy, mają ubaw ganiając z futbolówką. To też tak działa u profesjonalistów.

Od 10 lat wpajam moim podopiecznym, że trening musi im sprawiać radość. Różne czynniki wpływają na ich postawę, lecz świetna zabawa jest jednym z tych ważniejszych. Mimo tego, że nasz sport stał się bardzo profesjonalny, to dobre nastawienie i młodzieńcza radość są niezbędne do dobrej gry.

Czy Kenny podziela ten pogląd?

Kenny jest świetnym menedżerem, dobrze zna ten klub i wie, że fun odgrywa ważną rolę.

Jak możesz opisać współpracę z Kennym?

To jest fantastyczny człowiek. Pamiętam go z lat 70., gdy brylował na angielskich boiskach. Mimo tych sukcesów, sławy i zaszczytów, Dalglish jest po prostu gentelmanem, z którym się świetnie współpracuje.

Jakbyś porównał współpracę z nim i innymi trenerami?

Trenerzy różnią się między sobą znacznie - pod względem charakteru czy warsztatu pracy. Najbardziej podobny do Kenny'ego był Gianfranco Zola - obaj byli piłkarzami światowego formatu, lecz nie wywyższają się nad współpracownikami.

Avram Grant, Alan Pardew, Alan Curbishley i Glen Roader - u każdego z nich byłem asystentem i każdy miał inne podejście do swojej pracy. Wracając do zabawy, to jedni z nich przywiązywali do niej dużą wagę, inni starali się tego unikać. Jednak najbardziej Kenny kojarzy mi się z Zolą - obaj mają ogromną wolę walki, wygrywania, co chyba jest spowodowane ich karierami piłkarskimi.

Steve'a Clarke'a znasz dobrze z pracy z nim w West Ham. Jak oceniasz Waszą obecną współpracę?

Bardzo dobrze. Lubię z nim współpracować, dobrze się przy tym bawimy.

Steve jest bardzo skoncentrowany na organizacji, niezależnie od tego, czy jest to trening czy podróż, zawsze musi mieć wszystko dobrze rozplanowane. Nigdy nie spotkałem bardziej zorganizowanej osoby.

Obaj mamy podobne filozofię odnośnie tego, jak powinien wyglądać futbol.

Na czym polega ta filozofia?

Zarówno Steve pracując w St Mirren i Chelsea, jak i ja trenując w West Hamie, Stoke i Wolves preferowaliśmy ofensywną piłkę, wdrażanie idei "pass-and-move". Kenny mówi o tym cały czas, więc nie obawiam się o ładną grę Liverpoolu.

Pamiętam Liverpool sprzed dwudziestu paru lat. Oprócz ataku, nie zapominano o defensywie, która była zawsze dobrze zorganizowana. To chyba obejmuje całość naszej filozofii.

Teraz mamy przerwę na reprezentacje. Co robisz z pozostałymi piłkarzami w tym okresie w Melwood?

Aktualnie mam tylko 4 piłkarzy w ośrodku, więc ciężko jest im zorganizować pełnowymiarowy trening. W środę mieliśmy trochę bardziej intensywne zajęcia, koncentrowaliśmy się przed wszystkim na Jose Enrique i lewej flance the Reds.

W czwartek trenowaliśmy razem z rezerwami Rodolfo Borrella. To było ciekawe doświadczenie dla mnie i Steve'a, żeby zobaczyć tych młodych piłkarzy w akcji. Bardzo dobrze spisywał się Raheem Sterling i kilku bramkarzy. Cieszę się, bo dobrze spożytkowaliśmy ten czas.

Czy śledzisz poczynania swoich podopiecznych w reprezentacjach? Jak bardzo się tym interesujesz?

Tak, śledzę je na bieżąco. Kenny i Steve tego nie robią, więc na mnie spadają wyjazdy na mecze reprezentacji! Mam nadzieję, ze w sobotę zobaczę w akcji Pepe, Stewarta i Glena. Oczywiście, także nasi skaucie jeżdżą na inne spotkania i przywiozą nam zapisy video, żebyśmy mogli je później pooglądać.

To jest bardzo ważne, szczególnie ze względu na prestiż. Każdy chciałby zagrać przeciwko mistrzom świata na Wembley. Szkoda, że mi się to nigdy nie udało!

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Fantastyczny comeback ekipy rezerw  (1)
05.05.2024 21:13, AirCanada, liverpoolfc.com
Elliott: Uwielbiam strzelać gole na Anfield  (2)
05.05.2024 21:06, AirCanada, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
05.05.2024 19:56, Zalewsky, SofaScore
Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (9)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com