Johnson o występie w reprezentacji
Glen Johnson był zachwycony z faktu, że mógł ponownie zagrać w drużynie narodowej Anglii. W ostatnim okresie prawy obrońca miał z tym problem, ponieważ nękały go kontuzje.
Ciemnoskóry piłkarz na początku sezonu nabawił się urazu ścięgna udowego i opuścił ostatnie mecze Anglii w ramach eliminacji do przyszłorocznych Mistrzostw Europy.
27-letni zawodnik zagrał w sobotę na Wembley z Hiszpanią od pierwszej do ostatniej minuty i mógł się delektować jednobramkową wygraną Synów Albionu.
Był to 35 reprezentacyjny występ Glena w kadrze, którego zdaniem po pokonaniu Mistrzów Świata i Europy, Anglicy mogą pełni wiary szykować się na turniej w Polsce i na Ukrainie.
Obrońca Liverpoolu zdaje sobie sprawę, że ma konkurencję do walki o miejsce w składzie w postaci Micaha Richardsa, Kyle'a Walkera czy Chrisa Smallinga.
- Jestem naprawdę bardzo szczęśliwy - powiedział Johnson po powrocie do kadry.
- Miałem kilka frustrujących problemów ze zdrowiem i mam nadzieję, że to wszystko już daleko za mną.
- Nabawiłem się urazu ścięgna udowego w drugiej części zeszłego sezonu i to samo powróciło do mnie w sierpniu.
- Chcę się skupić tylko i wyłącznie na futbolu. Wszystko idzie dobrze, gdy nagle przychodzi jeden pechowy dzień, który niweczy twoje plany na jakiś czas.
- Wtedy myślisz tylko o kontuzji i wpadasz w zły stan emocjonalny. Wierzę w swoje możliwości i chcę grać teraz jak najwięcej.
O wygranym meczu z Hiszpanią, obrońca Liverpoolu powiedział:
- To wspaniały wynik po świetnym meczu całej naszej drużyny. Zespół zagrał naprawdę dobrze, stwarzając wiele trudności Hiszpanom.
- Sądzę, że zasłużyliśmy na tą wygraną. Nieustannie ich nękaliśmy na boisku, nie zostawiając wiele wolnej przestrzeni i przyniosło to efekt. Wszyscy włożyli dużo pracy w ten mecz - podsumował Johnson.
Komentarze (0)