Spór wciąż nierozstrzygnięty
Pomimo trwającego miesiąc dochodzenia prowadzonego przez Football Association w sprawie zarzutów Patrice'a Evry po zremisowanym 1-1 spotkaniu pomiędzy Manchesterem United i Liverpoolem na Anfield, obaj zawodnicy i ich kluby nadal czekają na rozwiązanie sprawy.
Powszechnie wiadomo, że zarzuty Evry opierają się na zeznaniach Francuza, który twierdzi, że Suarez atakował go szczególnie obraźliwymi hasłami rasistowskimi. Obaj zawodnicy wraz ze świadkami odbyli rozmowę z jednostką dyscyplinarną FA.
Football Association oczekiwało, że osiągnie porozumienie w tej sprawie przed weekendowymi meczami międzynarodowymi, a Kenny Dalglish wzywał już dwa tygodnie temu, by spór został rozwiązany jak najszybciej.
I choć United dostosowało się do wniosku FA o brak publicznego dyskutowania w tej sprawie, Suarez zaryzykował w zeszłym tygodniu, wypowiadając się podczas zgrupowania reprezentacji Urugwaju na temat zarzutów Evry.
- Nie ma żadnych dowodów na to, że powiedziałem cokolwiek rasistowskiego do Evry. Nic takiego nie powiedziałem - przekonywał Suarez.
- Były dwie rozmowy, jedna w języku hiszpańskim, a druga po angielsku. Nie obrażałem go. To był po prostu sposób wyrażenia siebie. Nazwałem go tak, jak jego koledzy z Manchesteru go nazywają i nawet oni byli zdziwieni jego reakcją.
Stwierdzenie Suareza, że on i Evra porozumiewali się na boisku po hiszpańsku i po angielsku jest kluczowym zagadnieniem w dochodzeniu. Były napastnik Ajaxu stanowczo podkreślił, że jest niewinny. Evra był równie stanowczy, gdy po raz pierwszy wysunął zarzuty w wywiadzie dla francuskiej stacji telewizyjnej - Canal Plus.
Komentarze (1)
gdyby Suarez został oskarżony przez FA to nie wiem jakbyśmy sobie bez niego poradzili ; /